Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 09:43
Reklama KD Market

Paryż - brąz Kaczmarek, znów bez sukcesów w kajakarstwie

Paryż - brąz Kaczmarek, znów bez sukcesów w kajakarstwie
Zapaśnik Robert Baran zachował medalową szansę fot. Vassil Donew/EPA-EFE/Shutterstock

Brązowy medal Natalii Kaczmarek w biegu na 400 metrów to największy sukces polskich sportowców w piątkowych zmaganiach olimpijskich w Paryżu. Nie było natomiast dobrych wiadomości w kajakarstwie, choć liczono na udany występ przede wszystkim w konkurencji K2 kobiet na 500 m.

Kaczmarek od dawna była wielką nadzieją na medal dla Polski i wytrzymała presję. Na mokrej pod opadach deszczu bieżni zajęła trzecie miejsce czasem 48,98. Wygrała wielka faworytka Marileidy Paulino z Dominikany, która poprawiła rekord olimpijski - 48,17. Srebro dla Salwy Eid Naser z Bahrajnu - 48,53.

26-letnia Polka wywalczyła swój trzeci krążek olimpijski. Trzy lata temu w Tokio wywalczyła złoto w sztafecie mieszanej oraz srebro w sztafecie 4x400 m. Jest drugą polską lekkoatletką, która zdobyła olimpijski medal w biegu na 400 metrów. W 1976 roku w Montrealu na tym dystansie triumfowała Irena Szewińska.

"Ten sezon mi udowodnił, że jestem zawodniczką kompletną. Jeszcze chyba do mnie nie dotarło, co zrobiłam i osiągnęłam" - przyznała Kaczmarek.

Innym polskim lekkoatletom poszło gorzej tego dnia. Adrianna Sułek-Schubert z dorobkiem 6226 pkt zajęła 12. miejsce w siedmioboju. Zwyciężyła Belgijka Nafissatou Thiam (6880), dla której jest to trzeci tytuł olimpijski.

Pia Skrzyszowska nie zdołała awansować do finału biegu na 100 m przez płotki. Polska lekkoatletka i rekordzistka świata Nigeryjka Tobi Amusan miały ex aequo dziewiąty rezultat (12,55 s) w półfinałach.

"Płaczę, bo było mnie stać na finał" - powiedziała Polka.

Do finałów nie udało się awansować żeńskiej i męskiej sztafecie 4x400 m. Panie zajęły szóste miejsce w biegu eliminacyjnym, a panowie - siódme.

W innych dyscyplinach też nie brakowało emocji dla polskich kibiców, choć w przypadku kajakarstwa - nie było zbyt dobrych wiadomości.

Martyna Klatt i Helena Wiśniewska zajęły trzecie miejsce, a Karolina Naja i Anna Puławska były czwarte w finale B w konkurencji K2 500 m. Polskie osady zostały sklasyfikowane odpowiednio na 11. i 12. miejscu.

Odległe lokaty polskich dwójek to spore rozczarowanie, bowiem obie załogi były kandydatami do podium. Tymczasem nie były w stanie zakwalifikować się nawet do finału A. Klatt i Wiśniewska to ubiegłoroczne wicemistrzynie świata, a Naja z Puławską w tej konkurencji sięgnęły po srebrny medal IO w Tokio.

"Świat się bardzo dobrze przygotował. Nic, tylko podziwiać" - powiedziała Naja.

Kanadyjkarki Dorota Borowska i Sylwia Szczerbińska zajęły piąte miejsce w finale dwójek na 500 metrów. Natomiast kanadyjkarz Wiktor Głazunow był szósty w finale konkurencji jedynek na 1000 m.

Łukasz Gutkowski awansował do sobotniego finału w pięcioboju nowoczesnym. Odpadł natomiast Kamil Kasperczak, który nie ukończył ostatniej konkurencji - biegu ze strzelaniem.

W sobotnim repasażu wystąpi zapaśnik w stylu wolnym Robert Baran, który w ćwierćfinale rywalizacji w kategorii 125 kg przegrał z Gruzinem Geno Petriaszwilim. Jeśli wygra obie swoje walki, zdobędzie brązowy medal. Jego pierwszym rywalem w sobotę - i oby nie ostatnim - będzie Ukrainiec Ołeksandr Chocianiwski.

Do repasaży kwalifikują się zawodnicy pokonani przez finalistów w 1/8 finału, ćwierćfinale i półfinale.

Siostry Daria i Wiktoria Pikulik zajęły siódme miejsce w wyścigu madison w kolarstwie torowym. Złoty medal zdobyły Włoszki Chiara Consonni i Vittoria Guazzini. Polki startowały w tym samym składzie przed trzema laty w Tokio i wówczas uplasowały się na szóstej pozycji.

Z innych wydarzeń piątkowych warto odnotować m.in. występ koszykarek ze Stanów Zjednoczonych. W półfinale w Paryżu wygrały z Australijkami 85:64 i zagrają w niedzielę o rekordowe, ósme z rzędu złoto olimpijskie. To było jednocześnie 60. kolejne zwycięstwo Amerykanek na igrzyskach.

Hiszpanie triumfowali w piłkarskim turnieju olimpijskim. W bardzo emocjonującym i widowiskowym finale na Parc des Princes pokonali po dogrywce Francuzów 5:3, a bohaterem okazał się Sergio Camello, zdobywca obu bramek od stanu 3:3.

Natomiast tenisista stołowy Ma Long, który triumfował w Paryżu wraz z drużyną, z sześcioma złotymi medalami olimpijskimi został najbardziej utytułowanym chińskim sportowcem.

Biało-czerwoni mają w dorobku siedem medali: złoty, srebrny i pięć brązowych. Przed końcem igrzysk wzbogacą się jeszcze co najmniej o dwa, bowiem w sobotę w finale turnieju siatkarzy Polacy zagrają z Francuzami, a Julia Szeremeta w walce o tytuł mistrzyni olimpijskiej w bokserskiej kategorii 57 kg zmierzy się z Lin Yu Ting z Tajwanu.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama