Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 11:13
Reklama KD Market

Niezwykłe przypadki poznańskiego „Matejki” z Janem Pawłem II z Chicago w tle

Niezwykłe przypadki poznańskiego „Matejki” z Janem Pawłem II z Chicago w tle

18 maja obchodzimy 104. rocznicę urodzin Polskiego Papieża

Poznański artysta Kazimierz Burzyński znany jest nie tylko w Polsce. Swoje prace wystawiał we Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Popularność zdobył m.in. w Chicago, gdzie wśród Polonii zapamiętany został jako „Matejko”. W Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie można oglądać ekspozycję jego rysunków i szkiców, przedstawiających Jana Pawła II. Wystawa „Wspomnienia pontyfikatu” to niewielka część kolekcji autora, powstała w trakcie pielgrzymek Ojca Świętego do Ojczyzny.

Na wystawę poświęconą papieżowi z Polski, który patronuje krakowskiemu Muzeum Archidiecezjalnemu, trudno by szukać bardziej odpowiedniego miejsca. Z panem Kazimierzem spotykamy się na dziedzińcu tego wyjątkowego obiektu przy ul. Kanoniczej, w którym niegdyś mieszkał właśnie kardynał Karol Wojtyła. Stąd też spora część muzealnych zbiorów poświęcona jest tej wyjątkowej postaci. W magicznej scenerii, w sąsiedztwie fontanny, w której chłodzą się gołębie, artysta rozmarza się, wspominając początki swej pasji.

Matka Boska na wizytówce– Wszystko zaczęło się od wujaszka Tadeusza, sportretował chyba wszystkich członków naszej rodziny – opowiada. – On był pierwszym moim nauczycielem, który zaszczepił we mnie zamiłowanie do malarstwa. Namalował też wyjątkowy obraz, przedstawiający Matkę Boską Częstochowską, a dlatego jest wyjątkowy, bo został wykonany akwarelą. Obraz ten znalazł się na wystawie pośród moich prac.On sam także wielokrotnie podejmował się malowania opiekunki Jasnej Góry. Projekt jego autorstwa znalazł się na okolicznościowej pocztówce, wydanej w 1982 roku z okazji 600-lecia sanktuarium. Kiedyś chciała kupić jego obraz turystka z Ameryki, ale odradził jej, aby nie miała problemów z wywozem za granicę. W zamian naszkicował jej Madonnę na bilecie wizytowym… Za szczególnie ważny uważa natomiast ten obraz Matki Boskiej, który osobiście pobłogosławił Jan Paweł II.– To człowiek, który ujął mnie swoją osobowością i myślę, że takim wyjątkowym był i jest dla każdego – tłumaczy swoje artystyczne zainteresowanie. – Kiedy w 1983 roku ze swoją drugą pielgrzymką przyjechał do Polski, za dwadzieścia tysięcy złotych wykupiłem akredytację i jeździłem za nim, podglądałem z ukrycia i szkicowałem. Siadałem tam, gdzie gromadzili się fotoreporterzy i na kartce kartonu rejestrowałem charakterystyczne gesty i zachowania Papieża.

Niedoszły mistrz kolarskiW następnych podróżach do ojczyzny także towarzyszył Janowi Pawłowi II. Kilka razy sam pielgrzymował do Watykanu, uczestniczył w prywatnych audiencjach papieża. Legendą obrosła jego rowerowa wyprawa z młodzieżą do Castel Gandolfo w 2000 roku. Kolarstwo to druga wielka pasja pana Kazimierza. Żartuje, że jest niedoszłym kolarskim mistrzem świata, ale skoro przyjaźnił się z Ryszardem Szurkowskim i Zenonem Czechowskim, a wuj prowadził warsztat rowerowy, to i on musiał w młodości ścigać się na jednośladzie.– To rzeczywiście była wyjątkowa wyprawa – wspomina. – Zawieźliśmy Papieżowi szczególny obraz o wymiarach 270×140 cm, przedstawiający Plac Świętego Piotra, nad którym góruje cień Matki Boskiej. Ostatni raz miałem okazję spotkać się z Papieżem na cztery miesiące przed jego śmiercią. Kiedy dowiedział się, że jestem w Rzymie, poprosił biskupa Dziwisza, aby mnie ściągnął na prywatną audiencję. Gdy się zjawiłem, powiedział: „Pamiętam cię”…

W domu kard. Karola Wojtyły13 kwietnia tego roku odbył się wreszcie wernisaż w zacnych murach krakowskiego Muzeum Archidiecezjalnego.– Podczas ubiegłorocznego jubileuszu arcybiskupa Stanisława Gądeckiego w Poznaniu przypomniałem się metropolicie krakowskiemu Markowi Jędraszewskiemu, który pamiętał mnie jeszcze z czasów, gdy w latach osiemdziesiątych zamówił u mnie obraz Jana Pawła II – mówi Kazimierz Burzyński. – Na odpowiedź nie czekałem długo.Prezentowana ekspozycja rysunków, przedstawiająca Papieża z Polski w różnych sytuacjach, stanowi swoistą reporterską relację z przebiegu jego pielgrzymek do ojczyzny i jego spotkań w Watykanie. Należy podkreślić umiejętność artysty w uchwyceniu nie tylko zewnętrznej sylwetki, ale w dynamizmie gestów i ekspresji twarzy. Przekazane w ten sposób wspomnienia ukazują jego fascynację pontyfikatem Jana Pawła II.

Praca wszystko zwyciężaKrakowska wystawa stała się jednocześnie okazją do uhonorowania Muzeum Archidiecezjalnego i jego dyr. ks. kanonika Jacka Kurzydły srebrnym medalem Labor Omnia Vincit, przyznawanym przez poznańskie Towarzystwo im. Hipolita Cegielskiego za krzewienie idei pracy organicznej. 4 maja wręczył go jeden z ponad tysiąca wcześniej nim wyróżnionych Kazimierz Burzyński z towarzyszącą mu Magdaleną Taciak. W laudacji napisano m.in.: „Towarzystwo im. Hipolita Cegielskiego jest obywatelską organizacją środowiskową wielkopolskich naukowców, przedstawicieli sfery gospodarczej, ludzi kultury, sztuki i mediów, reprezentujących wspólne wartości patriotyczne, poszanowanie tradycji narodowych i upowszechniającej idee i wartości pracy organicznej. Fakt wręczenia Medalu Labor Omnia Vincit zalicza czcigodnego księdza do grona przyjaciół Towarzystwa”.

Spotkania z PoloniąPan Kazimierz bardzo chciał odwiedzić Stany Zjednoczone. Jednak na podróż albo brakowało czasu, albo pieniędzy na bilet. Marzenia spełniły się jednak dość nieoczekiwanie.– Będąc w Watykanie, malowałem również gwardzistów, członków straży przybocznej papieża – przywołuje tamte wspomnienia. – Z niektórymi zaprzyjaźniłem się, nawet do dzisiaj piszemy do siebie. Jeden z ówczesnych dowódców zaproponował mi, bym go sportretował i zapłacił mi jeszcze przed ukończeniem obrazu. Honorarium w zupełności wystarczyło w 1997 roku na zakup biletu do Chicago.

Wietrzne Miasto odwiedził jeszcze kilka razy. W 2010 roku dzięki uprzejmości polonijnego fotoreportera Andrzeja Baraniaka, który udzielił mu gościny i właścicieli restauracji „Jolly Inn” państwa Ewy i Stanisława Chwałów, którzy zadbali o wikt, przez pół roku szkicował i malował Polonusów. Ze szkicownikiem pod pachą można było go spotkać na Trójcowie, Jackowie i wielu innych znanych Polonii miejscach, dokąd docierał, wykorzystując publiczne środki transportu i nieodłączny włoski rower, który udało mu się nabyć za „jedyne” 1100 dolarów. Ze swoją sztuką gościł w Wietrznym Mieście jeszcze w 2018 i 2022 roku. Na łamach „Dziennika Związkowego” i Tygodnika „Express” oraz programach radiowych były publikowane relacje z tych spotkań. W Chicago, wśród Polonii zapamiętany został jako „Matejko”. Był też w Houston, wystawę zorganizowano mu w Doylestown, czyli Amerykańskiej Częstochowie.

Ma nadzieję, że pomimo zaawansowanej, dziewiątej już dekady doczesnego życia, będzie miał okazję pokazać swoje prace w Muzeum Polskim w Chicago.

Kazimierz Burzyński urodził się 4 marca 1939 roku. Jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Artysta tworzył swoje prace malarskie i rzeźbiarskie m.in. dla Akademii Rolniczej i Filharmonii Poznańskiej, a także przez wiele lat zajmował się projektowaniem i wykonaniem dekoracji w kościele na Starym Żegrzu w Poznaniu. Współpracuje również z Towarzystwem im. Hipolita Cegielskiego, a dla Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego wykonywał portrety uczestników konkursów skrzypcowych i lutniczych. Zasłynął również z kolekcji rysunków i szkiców Jana Pawła II, namalowanych „na żywo” podczas pielgrzymek papieża Polaka do ojczyzny.

Wystawę prac Kazimierza Burzyńskiego można oglądać w Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie do 26 maja 2024 roku. 104. rocznica urodzin Karola Wojtyły, św. Jana Pawła II, przypada 18 maja.

Tekst: Marek Latasiewicz/NEWSRPZdjęcia: Marek Latasiewicz, Maria Matyka-Sadaj, Magdalena Taciak i Andrzej Baraniak


DSC_8094

DSC_8094

20240504_102219-2

20240504_102219-2

DSC_7410

DSC_7410

20240504_101410

20240504_101410

20240504_091956 (2)-2

20240504_091956 (2)-2

1715547646081

1715547646081

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama