Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 14:36
Reklama KD Market

Liga NBA - Lakers pozostali w grze, Celtics rozgromili Heat

Liga NBA - Lakers pozostali w grze, Celtics rozgromili Heat
LeBron James poprowadził Lakers do sobotniego zwycięstwa nad Nuggets fot. Facebook/Los Angeles Lakers

Koszykarze Los Angeles Lakers pokonali na własnym parkiecie Denver Nuggets 119:108 w czwartym meczu pierwszej rundy play off ligi NBA, dzięki czemu uniknęli szybkiego wyeliminowania w tej fazie rozgrywek. W rywalizacji do czterech zwycięstw obrońca tytułu prowadzi 3-1.

"Jeziorowcy" w końcu zdołali znaleźć klucz do zwycięstwa nad Nuggets, z którymi przegrali 11 poprzednich spotkań, w tym siedem w fazie play off. Pozwoliło im to uniknąć upokorzenia, jakim byłoby wyeliminowanie do zera drugi rok z rzędu przez tę samą drużynę. W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się w finale Konferencji Zachodniej.

W sobotnim meczu w hali crypto.com Arena w Los Angeles w obecności 18 997 widzów gospodarze pokazali wielką energię i zespołową grę. Najwięcej punktów zdobył dla nich LeBron James - 30, Anthony Davis popisał się imponującym double-double - 25 pkt i 23 zbiórki, a D'Angelo Russell i Austin Reaves dodali po 21 pkt.

W zespole gości kolejnym triple-double wyróżnił się Serb Nikola Jokic - 33 pkt oraz po 14 zbiórek i asyst. Wspierali go Michael Porter Jr - 27 pkt i 11 zb. oraz Jamal Murray - 22 pkt.

W poniedziałek, tym razem na własnym parkiecie, Nuggets będą mieli kolejną szansę na zakwalifikowanie się do drugiej rundy play off.

„Podaliśmy dziś sobie deskę ratunku. Teraz jest to dla nas seria, w której wszystko zależy od każdego kolejnego meczu. Ten poniedziałkowy będzie najważniejszym w sezonie. Wszyscy to rozumiemy” – powiedział James.

W podobnej sytuacji jak byli Nuggets przed sobotnim meczem są teraz rozstawieni z numerem 1 w Konferencji Zachodniej koszykarze Oklahoma City Thunder, którzy pokonali na wyjeździe New Orleans Pelicans 106:85 i w serii play-off prowadzą 3-0.

Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander zdobył dla zwycięzców 24, a Josh Giddey i Jalen Williams po 21 pkt. Pod nieobecność najlepszego strzelca Ziona Williamsona najskuteczniejsi w zespole gospodarzy byli Brandon Ingram - 19, CJ McCollum - 16 pkt i Herb Jones - 15 pkt.

Czwarty mecz w poniedziałek, także w Nowym Orleanie.

Pokonany w środę przez Miami Heat na własnym parkiecie zespół Boston Celtics, rozstawiony z "jedynką" na Wschodzie i najlepszy w sezonie zasadniczym w całej lidze, odpowiedział w sobotę na Florydzie wygraną 104:84, dzięki czemu odzyskał przewagę własnego parkietu przy korzystnym dla siebie wyniku 2-1.

Gospodarze ani przez moment nie prowadzili w tym meczu, podczas gdy największa przewaga rywali wyniosła 29 punktów. O ile w środę zespół Miami zaskoczył "Celtów" klubowym rekordem 23 celnych rzutów za trzy punkty, tak teraz trafił tylko dziewięć z 28 takich prób. Gości do zwycięstwa poprowadzili Jayson Tatum - 22 pkt, 11 zb. i sześć asyst. Tyle samo punktów i osiem zbiórek miał Jaylen Brown, a łotewski środkowy Kristaps Porzingis uzyskał 18 "oczek".

W drużynie Heat, grającej bez kontuzjowanych Jimmy'ego Butlera i Terry'ego Roziera, wyróżnili się Bam Adebayo - 20 i dziewięć zbiórek oraz Serb Nikola Jovic i Tyler Herro - po 15 pkt.

„To dzięki defensywie wygramy nasze mecze” – podsumował Tatum.

W czwartym sobotnim meczu pierwszej rundy play off ekipa Orlando Magic pokonała u siebie Cleveland Cavaliers 112:89 i wyrównała stan rywalizacji na 2-2.

Najbardziej na zwycięstwo gospodarzy zapracował Niemiec Franz Wagner, który zdobył 34 pkt (z czego 12 w trzeciej kwarcie, wygranej 37:10) i zebrał 13 piłek z tablic. Jarrett Allen uzyskał 21 dla "Kawalerzystów".

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama