Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 14:43
Reklama KD Market

Żużlowa GP - Zmarzlik czwarty w Gorican, zwycięstwo Jacka Holdera

Żużlowa GP - Zmarzlik czwarty w Gorican, zwycięstwo Jacka Holdera
Bartosz Zmarzlik rozpoczął tegoroczny cykl GP od czwartego miejsca.
w chorwackim Gorican fot. Facebook/Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik zajął czwarte miejsce w pierwszym w tym sezonie turnieju cyklu Grand Prix na żużlu rozegranym w chorwackim Gorican. W finale zwyciężył Australijczyk Jack Holder przed swoim rodakiem Jasonem Doylem, a trzeci był Szwed Fredrik Lindgren.

Broniący tytułu mistrza świata Zmarzlik triumfował w Chorwacji w dwóch ostatnich sezonach i miał apetyt na kolejne zwycięstwo. Poza jednym biegiem, Polak w rundzie zasadniczej prezentował się bardzo solidnie i zajął drugą pozycję.

Żużlowiec Orlen Oil Motoru Lublin pewnie też wygrał półfinał, ale w decydującym wyścigu popełnił błąd na pierwszym łuku. Wówczas został wyprzedzony przez Doyle’a oraz Lindgrena i nie był już w stanie ich dogonić.

Sam finał nie był aż tak emocjonujący, jak 15. bieg, w którym cała czwórka po raz pierwszy spotkała się razem. Co ciekawe, kolejność była taka sama, jak w finale, ale zawodnicy przez niemal całe cztery okrążenia tasowali się na dystansie i było to najbardziej widowiskowe ściganie się w zawodach.

Dla młodszego z braci Holderów był to pierwszy w karierze triumf w turnieju GP. Starszy o dziewięć lat Chris w 2012 roku zwyciężył w całym cyklu.

W Chorwacji z niezłej strony pokazali się dwa inni polscy żużlowcy, którzy debiutują w cyklu jako pełnoprawni uczestnicy. Dominik Kubera startował już w pojedynczych turniejach, dwukrotnie w Lublinie w 2021 roku stanął na podium, ale na wymagającym torze w Gorican zaczął bardzo słabo. Dwukrotnie przyjechał trzeci, a w 10. biegu był czwarty i wydawało się, że definitywnie stracił szansę na awans do półfinału. Tymczasem zawodnik Motoru dwa ostatnie starty wygrał, choć w 19. wyścigu musiał mocno powalczyć z Doylem. W półfinale Kubera nie liczył się już w stawce.

Z kolei Woźniak właśnie do wspomnianego 19. biegu miał też szansę na awans do najlepszej ósemki. Musiał go jednak wygrać, a przyjechał ostatni i został sklasyfikowany na 11. pozycji.

W tegorocznym GP rywalizuje spora grupa debiutantów. Najlepiej zaprezentował się Niemiec Kai Huckenbeck, który był blisko awansu do finału, ale ostatecznie został sklasyfikowany na szóstym miejscu. Czech Jan Kvech był 12., a Łotysz Andrzej Lebiediew – 13.

Drugi turniej GP rozegrany zostanie 11 maja na PGE Narodowym w Warszawie.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama