Komentatorzy z Hiszpanii nie szczędzą słów krytyki Robertowi Lewandowskiemu po niedzielnym El Clasico, w którym jego drużyna uległa Realowi Madryt 2:3. Winią go szczególnie za brak krytyki.
Wydawane w Katalonii dzienniki “Mundo Deportivo” i “Sport” twierdzą, że polski snajper zawiódł w ostatnim tygdniu dwukrotnie w najważniejszych spotkaniach tegorocznego sezonu dla Barcy: wtorkowym starciu w Lidze Mistrzów z PSG, przegranym 1:4 na własnym stadionie, a także w niedzielnym klasyku.
Zauważają, że obecność Lewandowskiego na boisku sprowadza się do jednego tylko celu: zdobywania bramek. Tymi zaś, jak zauważają, nie obdarzył on ani we wtorek, ani w niedzielę swojego zespołu.
Tymczasem dziennik “Marca” zauważa, że Robert Lewandowski wyraźnie osłabił swój celownik w ważnych spotkaniach.
Przypomina, że w ostatnich czterech starciach z Realem Madryt polski piłkarz nie zdobył żadnej bramki.
Z kolei wydawany w Madrycie dziennik “AS” zauważa, że najlepszym podsumowaniem zawodu, jaki w niedzielę Lewandowski sprawił w meczu z Realem jest “zimny” uścisk dłoni, jakim “obdarzył” Polaka trener Xavi Hernandez po zdjęciu go z boiska.
Stołeczna gazeta odnotowuje, że zakończenie przez Lewandoowskiego meczu na Santiago Bernabeu już w 63. minucie meczu należy uznać za dużą niespodziankę, a jednoczesnie potwierdzenie rozczarowania jego grą.
Zdaniem mediów zawodnicy z Katalonii pokazali w stolicy klasę oraz charakter, ale ostatecznie to "Królewscy" wykonali znaczący krok w kierunku triumfu w La Liga. Dziennikarze z Hiszpanii chwalą dobre przygotowanie fizyczne obu drużyn po wyczerpujących ćwierćfinałach Ligi Mistrzów, rozegranych we wtorek i środę.
Relacjonujące wieczorne starcie w stolicy Hiszpanii rozgłośnie Radio Marca oraz Cadena SER odnotowały wysokie tempo gry i wskazały, że klasyk, który wiele wyjaśnił w sprawie tytułu, mógł się podobać.
Stołeczny dziennik "AS" podkreślił, że zdobyty w doliczonym czasie gry gol przez Jude'a Bellinghama, dający wygraną gospodarzom, sprawił, że mistrzostwo Hiszpanii dla Realu jest już niemal pewne.
"Bellingham przesądził o tytule w La Liga" - zaznaczyła gazeta sportowa z Madrytu i odnotowała, że Real ma już 11 punktów przewagi nad drugą w tabeli "Barcą".
Hiszpańscy komentatorzy spodziewają się stopniowych zmian w szeregach Barcelony w kolejnych spotkaniach i przewidują, że wraz z oddalaniem się mistrzostwa jej sztab szkoleniowy może testować nowe ustawienia zespołu.
Dziennik "Sport" odnotował, że kluczowym momentem meczu okazała się wymuszona kontuzją zmiana Frankiego De Jonga.
Zarówno ta gazeta, jak i inny kataloński dziennik "Mundo Deportivo" z dezaprobatą odniosły się do poziomu sędziowania w El Clasico. Uważają, że prowadzący spotkanie arbiter Cesar Soto Grado wypaczył rezultat i sędziował na niekorzyść Barcelony.
Wskazały, że sędzia nie tylko nie dostrzegał sytuacji, po których należało odgwizdać rzut karny dla gości, ale z pobłażaniem traktował nieprzepisowe zagrania oraz faule gospodarzy.
(PAP)