Joaquin "El Chapo" Guzman, niegdyś najpotężniejszy boss narkotykowy w Meksyku, skarży się, że administracja więzienia o zaostrzonym rygorze w USA, gdzie odsiaduje wyrok dożywocia, nie pozwala mu na kontakty z rodziną – podały we wtorek media.
Guzman, któremu w przeszłości wielokrotnie udawało się uciekać z meksykańskich więzień, napisał skargę do sędziego, w której oświadczył, że nie może rozmawiać przez telefon ze swoimi córkami, bliźniaczkami – przekazała agencja Associated Press.
Gangster, znany pod pseudonimem "El Chapo"”, został skazany za przemyt narkotyków na wielką skalę, odbywa wyrok w federalnym więzieniu o zaostrzonym rygorze ADX Florence w stanie Kolorado.
Guzman napisał, że w maju 2023 roku zakład przestał umożliwiać mu rozmowy telefoniczne z córkami. "To bezprecedensowa dyskryminacja wobec mnie. Postanowili ukarać mnie, nie pozwalając mi rozmawiać z córkami" – oznajmił.
"El Chapo" kierował w Meksyku potężnym kartelem z Sinaloa. Przed aresztowaniem uchodził za najbardziej wpływowego handlarza narkotyków na świecie. W 2017 roku został odesłany do USA, gdzie dwa lata później skazano go na dożywocie. Władzę w kartelu przejęli jego synowie.(PAP)