24 proc. Polaków uważa, że większości ludzi można zaufać. Odmiennego zdania jest 73 proc., które sądzi, że w stosunku z innymi trzeba być bardzo ostrożnym - wynika z przeprowadzonego w lutym badania CBOS.
Jak podaje CBOS od 2002 roku wśród respondentów niezmiennie dominuje przekonanie, że w relacjach z innymi ludźmi trzeba zachowywać daleko posuniętą ostrożność.
W stosunku do 2022 r. obecnie odsetek wyrażających pogląd, że większości ludzi można ufać, jest wyższy o 5 punktów procentowych (wówczas takie zdanie miało 19 proc. badanych), a jednocześnie o 4 pkt. proc. zmniejszył się odsetek wyrażających zasadę ostrożności (w 2022 r. wynosił 77 proc.).
Z analizy wynika, że zaufaniu do innych wyraźnie sprzyja wyższy poziom wykształcenia i status społeczno-ekonomiczny, ale także zamieszkiwanie w większych miejscowościach. Relatywnie najbardziej ufni i otwarci w stosunku do innych okazują się badani z wyższym wykształceniem, mieszkańcy największych miast, deklarujący wysokie i najwyższe dochody per capita (3 tys. zł i więcej) oraz dobrze oceniający własną sytuację materialną. Wśród grup społeczno-zawodowych są to najczęściej: przedstawiciele kadry kierowniczej i specjaliści z wyższym wykształceniem, średni personel i technicy oraz uczniowie i studenci. Istotne znaczenie w tym kontekście mają również poglądy polityczne – zaufanie do innych częściej deklarują ankietowani identyfikujący się z lewicą niż mający prawicowe czy centrowe przekonania.
Na pytanie o nastawienie do nieznajomych spotykanych w różnych życiowych sytuacjach 34 proc. badanych odpowiedziało, iż odnosi się do nich z ufnością (w tym 1 proc. odpowiedziało, że zdecydowanie ma zaufanie, a 33 proc, że raczej je ma). 56 proc. nie ufa nieznajomym, w tym 10 proc. zdecydowanie nie ma zaufania, a 46 proc. raczej go nie ma.
W sferze biznesu 34 proc. respondentów ocenia, że zaufanie do partnerów w interesach na ogół się opłaca, a 39 proc. uważa, że takie nastawienie na ogół niesie ze sobą negatywne skutki.
Na podstawie odpowiedzi na pytania o ogólne zaufanie do ludzi oraz o zaufanie do nieznajomych i partnerów w interesach CBOS stworzył "syntetyczny wskaźnik zaufania", z którego wynika, że 62 proc. badanych wyraża postawę braku zaufania wobec innych, w tym 20 proc. deklaruje nieufność we wszystkich trzech analizowanych aspektach. Postawę charakteryzującą się otwartością w relacjach z innymi demonstruje 31 proc. respondentów, jednak duża otwartość, wyrażająca się brakiem nieufności we wszystkich trzech analizowanych wymiarach, cechuje tylko 10 proc.
W badaniu zapytano też o zaufanie do instytucji państwowych i organizacji życia publicznego. Pokazało ono, że największym zaufaniem cieszą się instytucje związane z bezpieczeństwem. 84 proc. ankietowanych ma zaufanie do wojska, 81 proc. do NATO. Kolejne miejsca w tym rankingu z zaufaniem zajmują policja - 72 proc. wskazań oraz władze lokalne - 71 proc. Zaufanie do urzędników i administracji publicznej ma 61 proc. badanych oraz do Rzecznika Praw Obywatelskich - 59 proc., a do Unii Europejskiej - 55 proc..
W stosunku do pozostałych badanych instytucji i organizacji przeważającym nastawieniem jest nieufność. Zaufanie do rządu ma 43 proc. ankietowanych (50 proc. wyraża nieufność). Zaufanie do Sejmu i Senatu ma 41 proc. (nie ufa 49 proc.). Prezydentowi ufa 40 proc. badanych (nie ufa 55 proc.). Sądom ufa 39 proc. (nie ufa 45 proc.). Mediom ufa 34 proc. (nie ufa 53 proc.). Partiom politycznym ufa 25 proc. (nie ufa - 62 proc.). Trybunałowi Konstytucyjnemu ufa 21 proc. (nie ufa 61 proc.).
Jak podaje CBOS w porównaniu z 2022 r. obecnie obserwujemy głównie korzystne zmiany w społecznym odbiorze instytucji. Stosunkowo największy wzrost zaufania i spadek nieufności odnotowano w przypadku Sejmu i Senatu. Zaufanie do parlamentu obecnej kadencji deklaruje o 18 pkt. proc. więcej badanych niż w 2022 r. wobec Sejmu i Senatu IX i X kadencji. Znaczące zmiany w poziomie zaufania zarejestrowano również w przypadku rządu. Zaufanie do obecnego - rządu Donalda Tuska - deklaruje odsetek badanych o 11 pkt. proc. większy niż rząd premiera Morawieckiego dwa lata temu, choć generalnie w ocenach rządu Donalda Tuska również przeważa brak zaufania.
Większym zaufaniem Polaków niż w 2022 roku cieszą się władze lokalne (wzrost zaufania o 8 pkt. proc.), urzędy i administracja publiczna (wzrost zaufania o 8 pkt. proc.), wojsko (wzrost zaufania o 8 pkt. proc.) oraz NATO (wzrost zaufania o 11 pkt. proc.). Więcej deklaracji zaufania niż dwa lata temu uzyskał RPO (wzrost zaufania o 8 pkt. proc.) i sądy (wzrost zaufania o 6 pkt. proc.). Wyraźnie lepszy jest społeczny odbiór partii politycznych (wzrost zaufania o 7 pkt. proc.). W ciągu ostatnich dwóch lat nie zmienił się natomiast stosunek Polaków do UE oraz do Trybunału Konstytucyjnego (różnice 1 pkt. proc., utrzymane w granicach błędu pomiaru). Jedyną instytucją, której społeczny odbiór jest dziś gorszy niż dwa lata temu, jest urząd prezydenta (spadek zaufania o 3 punkty i wzrost nieufności o 5 punktów procentowych).
Większe zaufanie do sfery publicznej mają osoby w średnim wieku i starsze niż ludzie młodzi. Zaufanie do instytucji publicznych idzie też w parze z poziomem wykształcenia i wyższym statusem społeczno-ekonomicznym – im wyższe wykształcenie, deklarowany poziom dochodów na osobę w rodzinie i satysfakcja z własnych warunków materialnych, tym większe zaufanie do instytucji publicznych. Wśród grup społeczno-zawodowych najniższe zaufanie do instytucji publicznych mają osoby bezrobotne, uczniowie i studenci oraz rolnicy, a także – w podobnej skali – renciści i pracownicy usług. Natomiast relatywnie najlepiej postrzegają je: średni personel i technicy, osoby pracujące na własny rachunek oraz kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem. Istotne zróżnicowania w tej kwestii obserwujemy także ze względu na poglądy polityczne i sympatie partyjne. Większym zaufaniem wobec sfery publicznej charakteryzują się badani o lewicowych i w dalszej kolejności – centrowych przekonaniach niż deklarujący prawicowe poglądy polityczne.
W elektoratach partyjnych najniższym poziomem zaufania do instytucji publicznych charakteryzują się zdeklarowani zwolennicy Konfederacji WiN oraz – nieco mniej zdecydowanie – PiS. Wśród pozostałych respondentów relatywnie małe zaufanie do instytucji życia publicznego mają również osoby niezamierzające brać udziału w wyborach. Z kolei największe zaufanie do analizowanych instytucji mają wyborcy KO, a także – choć w nieco słabszym natężeniu – sympatycy Trzeciej Drogi i Lewicy.
Wyborcy PiS w największym stopniu nie ufają instytucjom władzy reprezentowanym przez koalicję, czyli rządowi oraz Sejmowi i Senatowi. Zdecydowanie nie ufają także partiom politycznym, mediom, UE oraz sądom. Największe zaufanie mają natomiast do wojska, prezydenta, policji oraz NATO. W większości ufają także władzom lokalnym.
Zwolennicy KO zdecydowanie nie ufają prezydentowi oraz Trybunałowi Konstytucyjnemu. Brak zaufania nieznacznie przeważa jeszcze tylko w ich stosunku do partii politycznych. Pozostałe uwzględnione w sondażu instytucje i organizacje częściej budzą ich zaufanie niż nieufność. W największym stopniu mają zaufanie do NATO, Unii Europejskiej, rządu, wojska, Sejmu i Senatu oraz RPO i władz lokalnych.
Sympatycy Trzeciej Drogi, podobnie zresztą jak zdeklarowani wyborcy Lewicy, także w największym stopniu nie mają zaufania do prezydenta oraz Trybunału Konstytucyjnego. W większości nie ufają również partiom politycznym. Dodatkowo elektorat Trzeciej Drogi, w odróżnieniu od elektoratu Lewicy, w ponad połowie nie ufa także mediom. Jeśli chodzi o pozytywne wybory, to elektorat Trzeciej Drogi ma zaufanie do: wojska, NATO, policji, Unii Europejskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich, władz lokalnych, urzędników administracji publicznej, rządu oraz Sejmu i Senatu. Zwolennicy Lewicy najbardziej ufają z kolei: NATO, UE, wojsku, RPO, policji, urzędnikom administracji publicznej, władzom lokalnym, rządowi oraz Sejmowi i Senatowi.
Wyborcy Konfederacji dużo częściej traktują instytucje publiczne z daleko posuniętą nieufnością niż są skłonni im ufać. W największym stopniu nie ufają rządowi, mediom, Sejmowi i Senatowi, partiom politycznym, UE, Trybunałowi Konstytucyjnemu, sądom, prezydentowi oraz urzędnikom administracji publicznej. W większości mają zaufanie tylko do wojska, policji, NATO i władz lokalnych.
Badanie zrealizowano od 8 do 18 lutego 2024 r. na próbie liczącej 994 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod badania: 60,7 proc. wybrało wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), 24,9 proc. – wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI), 14,4 proc. – samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI). We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań i strukturę. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka