Piłkarze Bayeru Leverkusen po zwycięstwie nad Werderem Brema 5:0 zapewnili sobie pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec. Pięć kolejek przed zakończenie rozgrywek mają 16 punktów przewagi nad Bayernem Monachium, który był najlepszy w Bundeslidze nieprzerwanie od 2013 roku.
Pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Nigeryjczyk Victor Boniface z rzutu karnego w 25. minucie, a na 2:0 podwyższył Szwajcar Granit Xhaka w 60. Później w roli głównej wystąpiła wschodząca gwiazda niemieckiego futbolu - 20-letni Florian Wirtz, który - choć rozpoczął mecz na ławce rezerwowych - trafił do siatki w 68., 83. i 90. minucie, kompletując hat-trick.
W 69. minucie na boisku w drużynie gości pojawił się Dawid Kownacki.
Ekipa z Leverkusen ma 79 punktów, o 16 więcej niż drugi w tabeli Bayern, a do końca sezonu pozostało pięć kolejek, czyli można zdobyć maksimum 15 "oczek".
Kolejka numer 29. to wyrównanie trzeciego najszybciej zdobytego tytułu w historii Bundesligi. Lepszymi osiągnięciami pod tym względem może się pochwalić tylko Bayern - w sezonie 2013/14 Bawarczycy zapewnili sobie ligowy triumf w 27. kolejce, rok wcześniej - w 28., a sześć lat temu również w 29.
Po sobotniej wygranej abdykującego mistrza z Monachium - 2:0 z FC Koeln - było jasne, że tylko zwycięstwo zapewni piłkarzom trenera Xabiego Alonso historyczny sukces już w niedzielę. Pewni triumfu byli kibice, którzy w komplecie - 30 210 osób - zasiedli na trybunach obiektu w Leverkusen, i wielu z nich już w trakcie gry prezentowało tekturowe mistrzowskie patery. Inni mieli na sobie mistrzowskie koszulki czy pamiątkowe czapeczki, wskazujące, kto był najlepszy w sezonie 2023/24.
Niektórzy nie wytrzymali napięcia i już po czwartym golu dla miejscowych wdarli się na murawę, ale szybko ją opuścili i mecz bez większych przeszkód można było dokończyć.
"Stało się. Bayer Leverkusen po raz pierwszy mistrzem Niemiec" - napisała tuż po końcowym gwizdku agencja prasowa DPA, a piłkarski magazyn "Kicker" podsumował: "Hat-trick Wirtza, pewne zwycięstwo nad Werderem i pierwszy tytuł Leverkusen".
Bayer, który został 30. klubem, jaki wywalczył mistrzowską paterę, w tym roku obchodzi 120-lecie istnienia. Do Bundesligi awansował po raz pierwszy w 1979 roku. Do tej pory największymi sukcesami klubu wspieranego przez znany koncern farmaceutyczny był triumf w Pucharze UEFA w 1988 roku i zdobycie Pucharu Niemiec pięć lat później.
"Aptekarze" pięciokrotnie, ostatnio w 2011 roku, byli wicemistrzem Niemiec, a sześć razy zajęli w Bundeslidze trzecią lokatę. W 2000 roku, z Adamem Matyskiem w bramce, stracili pewny wydawałoby się tytuł w ostatniej kolejce, a brak osiągnięcia tego celu przez lata sprawił, że pojawiły się prześmiewcze określenia "Vicekusen" czy "Neverkusen".
"Koniec z tym. Teraz mogą o nas mówić +Meisterkusen+" - fetowali sukces kibice.
W tym sezonie jednak pod wodzą 42-letniego Xabiego Alonso zespół z Leverkusen, który Hiszpan przejął 5 października 2022 roku, gdy ten był... 17. w tabeli, w tym sezonie spisuje się znakomicie i pozostaje bez porażki we wszystkich rozgrywkach - łącznie z niedzielnym to już 43 spotkania w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Europy. 38 z nich Bayer wygrał.
Po raz ostatni w oficjalnych występach podopieczni Alonso, który w ciągu półtora roku z debiutanta stał się najbardziej gorącym nazwiskiem na trenerskim rynku, ale mimo atrakcyjnych propozycji z innych klubów zdecydował się pozostać w Leverkusen na następny sezon, zeszli z boiska pokonani 27 maja 2023, w kolejce kończącej poprzedni sezon niemieckiej ekstraklasy (0:3 z VfL Bochum).
"To coś niewiarygodnego. W najśmielszych marzeniach może myślałem o mistrzostwie, ale o takim sezonie nie sposób było nawet śnić" - podkreślił Wirtz.
Także szkoleniowiec "Aptekarzy" zwrócił uwagę na wyjątkowość osiągnięcia.
"Pierwszy tytuł to coś wyjątkowego, smakuje wyśmienicie, jak wszystko, co miłe, a nowe i wcześniej nieznane. Radość jest olbrzymia" - powiedział Alonso i dodał, że jego zdaniem to pojawianie się na liście triumfatorów nowego klubu będzie z pożytkiem dla ligi i niemieckiego futbolu.
"To chyba zdrowy objaw, że nie tylko jeden klub wygrywa" - zaznaczył.
Bayer zapewnił sobie historyczne mistrzostwo kraju, a ma szansę nawet na potrójną koronę. 25 maja w Berlinie zagra w finale Pucharu Niemiec z drugoligowym FC Kaiserslautern Tymoteusza Puchacza, a w czwartek pokonał 2:0 West Ham United z Łukaszem Fabiańskim w bramce i jest blisko awansu do półfinału Ligi Europy.
"Nie zapominamy o tym, co przed nami, mamy kolejne cele, ale pomyślimy od tym od jutra. Dziś jest wyjątkowy dzień i czas na świętowanie. Zasłużyliśmy sobie na to" - zakończył Xabi Alonso.
(PAP)