Prezydent Joe Biden skraca weekendowy pobyt w stanie Delaware i wraca do Białego Domu by monitorować sytuację na Bliskim Wschodzie w obliczu ataku Iranu na Izrael - podała w sobotę agencja AP. Biden ma spotkać się ze swymi doradcami ds. bezpieczeństwa.
Iran wystrzelił w sobotę w kierunku Izraela dziesiątki dronów oraz – jak twierdzi - pocisków balistycznych. Bezpośredni atak jest bezprecedensowy i może doprowadzić do poważnej eskalacji napięć po pół roku wojny w Strefie Gazy. Irańskie siły zbrojne, Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, określiły atak jako odwet za bombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku, w którym zginęło kilku irańskich oficerów. Iran oskarżył o to Izrael.
Premier Izraela Benjamin Netanajhu zwołał posiedzenie gabinetu wojennego. W nagranym wystąpieniu oświadczył, zwracając się do obywateli, że Izrael jest gotowy na bezpośredni atak Iranu i odpowie na niego tym samym. „Jeśli ktoś nas skrzywdzi, my skrzywdzimy jego” – powiedział.
W Izraelu odwołano zajęcia szkolne, zakazano zgromadzeń więcej niż tysiąca osób, zamknięto przestrzeń powietrzną i odwołano wszystkie komercyjne loty.
Władze USA potwierdziły, że Iran rozpoczął atak na Izrael. Stany Zjednoczone wesprą izraelską obronę przeciwko temu zagrożeniu - przekazał Biały Dom. Według niego irański atak może potrwać kilka godzin.
Stałe przedstawicielstwo Iranu przy ONZ oświadczyło na portalu X, że atak na Izrael był odpowiedzią na izraelski ostrzał placówki dyplomatycznej w Damaszku i „sprawę można uznać za zakończoną”. "Jeżeli jednak reżim izraelski popełni kolejny błąd, reakcja Iranu będzie znacznie surowsza. Jest to konflikt pomiędzy Iranem a podłym reżimem izraelskim, od którego USA MUSZĄ TRZYMAĆ SIĘ Z DALA!" - dodała misja.
Izraelskie siły zbrojne poinformowały o wykryciu i śledzeniu ponad 100 irańskich dronów. Według mediów część z nich zostało już przechwyconych przez USA i Izrael nad Syrią i Jordanią. Państwowa irańska agencja prasowa IRNA podała, że wystrzelono również pociski balistyczne, które lecą znacznie szybciej od dronów.
Administracja USA spodziewa się, że w ramach sobotniego ataku Iran wystrzeli łącznie ponad setkę dronów, a także dziesiątki rakiet manewrujących i rakiet balistycznych - podała telewizja NBC News, powołując się na źródło w administracji.
Izrael posiada system obrony przeciwlotniczej, zdolny do przechwytywania pocisków balistycznych. Zmasowany atak z udziałem licznych dronów i rakiet zwiększa jednak szansę, że któraś z nich przedostanie się przez system obrony – podała agencja Associated Press.
W związku z atakiem Irak i Liban ogłosiły tymczasowe zamknięcie swojej przestrzeni powietrznej. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia przedstawiające rzekomo irańskiego drona kamikaze Shahed 136, przelatującego nad Irakiem.
Iran od dziesięcioleci żywi wrogość wobec Izraela, ale po raz pierwszy zaatakował ten kraj bezpośrednio ze swojego terytorium. Dotychczas władze w Teheranie poprzestawały na finansowaniu i wspieraniu antyizraelskich bojowników w innych krajach, w tym Hamasu w Strefie Gazy czy Hezbollahu w Libanie. Według AP bezprecedensowy atak Iranu sprawił, że Bliski Wschód znalazł się jeszcze bliżej regionalnej wojny. Agencja przypomina, że napięcia między Iranem a Izraelem wzrosły po niespodziewanym, brutalnym ataku terrorystycznym palestyńskiego Hamasu na Izrael 7 października 2023 r., od którego rozpoczęła się wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy.(PAP)
Pentagon poinformował, że szef Pentagonu Lloyd Austin rozmawiał w sobotę z szefem izraelskiego resortu obrony Joawem Galantem "w celu omówienia pilnych zagrożeń regionalnych" i podkreślił, że Izrael może liczyć na "pełne wsparcie USA w obronie przed wszelkimi atakami Iranu i jego regionalnych pełnomocników".
Także doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan potwierdził w rozmowie ze swoim izraelskim odpowiednikiem Cachim Hanegbim "żelazne zaangażowanie Waszyngtonu w bezpieczeństwo Izraela".
Poprzedniego dnia, jak przypomina agencja AP, prezydent Biden powiedział, że "Iran nie odniesie sukcesu". (PAP)