Joanna Trzos
Kongresmen Mike Quigley na początku kwietnia odwiedził Polskę podczas swojej ostatniej, kolejnej podróży na Ukrainę. Demokrata z Chicago w drodze do Kijowa spotkał się w Warszawie z przedstawicielami rządu RP, a w Rzeszowie ze stacjonującymi w Polsce amerykańskimi żołnierzami. Na Ukrainie Quigley, razem z republikańskim kongresmenem Chuckiem Edwardsem, spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Do wizyty amerykańskich ustawodawców doszło w czasie, kiedy w Kongresie USA blokowana jest przez Republikanów amerykańska pomoc dla Ukrainy odpierającej rosyjskie ataki.
Mike Quigley, który jest członkiem Kongresowego Klubu ds. Ukrainy (Congressional Ukraine Caucus), na początku kwietnia spędził dwa dni w Polsce przed podróżą na Ukrainie.
Jak podało w przesłanym nam oświadczeniu biuro kongresowe Quigleya, w czasie wizyty w Warszawie spotkał się z wicepremierem i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim oraz ambasadorem USA w Polsce Markiem Brzezinskim, aby „omówić bezpieczeństwo w regionie w obliczu trwającej wojny z Rosją”.
Po wizycie w Warszawie kongresmen Quigley udał się do Rzeszowa, gdzie odwiedził amerykańskich żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej, której pododdziały zostały przerzucone do Polski.
„W Chicago jestem dumny, że mogę reprezentować kwitnącą społeczność polsko-amerykańską, która podobnie jak Ukraińcy, jest głęboko zaniepokojona agresją Putina. Podczas mojej wizyty w Polsce spotkałem się z przedstawicielami polskiego rządu, którzy podzielili się ważnymi spostrzeżeniami na temat wpływu tej wojny na ich własny kraj i jego mieszkańców. Podziękowałem im za ich zaangażowanie w ochronę Ukrainy, w tym za ich wczesne wysiłki na rzecz przyjęcia ukraińskich uchodźców, i zapewniłem ich, że moje zaangażowanie w pomoc Ukrainie obejmują Polskę” – napisał kongresmen Quigley w oświadczeniu podsumowującym swoją dwudniową wizytę w Polsce.
Quigley, który w Kongresie USA od lat reprezentuje 5 okręg w Illinois, obejmujący część Chicago i północno-zachodnie przedmieścia, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest zaangażowany w pomoc temu krajowi.
„Jeśli wysiłki Putina na Ukrainie się powiodą, Polska i inne kraje Europy Wschodniej będą narażone na niebezpieczeństwo. Jako członek NATO, Polska jest naszym sojusznikiem, którego mamy obowiązek bronić w przypadku ataku Rosji. Bardzo ważne jest, abyśmy przede wszystkim uniknęli takiego scenariusza. Dlatego tak ważne jest, aby Kongres wysłał dodatkową pomoc w celu ochrony Ukrainy, Polski i całej Europy Wschodniej przed groźbami Putina” – apelował Demokrata.
Kongresmen Mike Quigley po wizycie w Polsce udał się na Ukrainę, by razem z republikańskim kongresmenem z Karoliny Północnej Chuckiem Edwardsem spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. O spotkaniu 5 kwietnia z delegacją Kongresu USA w obwodzie czernihowskim przywódca Ukrainy poinformował we wpisie na Facebooku.
„Nasi partnerzy muszą być naocznymi świadkami tego, co dzieje się na Ukrainie, w naszych regionach, które są ostrzeliwane przez rosyjskich terrorystów po tym, jak przetrwały ich okupację. Poinformowałem partnerów o sytuacji na polu bitwy, pilnych potrzebach naszej armii i skali nielegalnej deportacji ukraińskich dzieci do Rosji. Podkreśliłem istotną potrzebę niezwłocznego przyjęcia przez Kongres Stanów Zjednoczonych decyzji o dalszym wsparciu naszego państwa, zapewniając odpowiedni pakiet chroniący przed rosyjskim terrorem i umożliwiający nam kontynuowanie naszych dynamicznych działań. To właśnie wzmocni Ukrainę i ochroni ludzkie życie. Jestem wdzięczny wszystkim w Stanach Zjednoczonych, każdemu amerykańskiemu sercu, które tak jak nasze na Ukrainie, nie poddaje się złu i ceni życie” – napisał prezydent Zełenski na swoim profilu facebookowym, publikując zdjęcia ze spotkania z amerykańskimi kongresmenami.
Ukraina obecnie znajduje się w najgorszym kryzysie od czasu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku. Siłom zbrojnym kończy się amunicja, a obrona powietrzna nie jest już w stanie odpierać rosyjskich ataków.
Projekt ustawy o amerykańskiej pomocy zagranicznej, zgodnie z którą Ukraina miałaby otrzymać 60 miliardów dolarów, utknął w Izbie Reprezentantów Kongresu z powodu sporów politycznych. Biały Dom od miesięcy forsuje projekt ustawy o pomocy dla Kijowa, ale Republikanie są coraz mniej zainteresowani udzielaniem wsparcia Ukrainie.
Republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson zablokował poddanie pod głosowanie ustawy dotyczącą pakietu pomocy militarnej dla Ukrainy, którą uchwalił już Senat. Ostatnio Republikanie – pod wpływem byłego prezydenta Donalda Trumpa – zasygnalizowali, że chcą przekształcenia pomocy finansowej w pożyczki.
Joanna Trzos[email protected]
