W niedzielnym meczu dwóch najlepszych drużyn rundy wiosennej 1. ligi, który odbył się w Katowicach, miejscowy GKS pokonał wicelidera Lechię Gdańsk 1:0. To szóste z rzędu zwycięstwo drużyny Rafała Góraka i jednocześnie pierwsza strata punktów przez gdańszczan w 2024 roku.
Przed meczem w Katowicach oba zespoły mogły pochwalić się zdobyciem w tym roku po 18 punktów, przy czym katowiczanie (sześć zwycięstw i jedna porażka) rozegrali jedno spotkanie więcej - mieli bowiem zaległe z jesieni. Lechia natomiast odnotowała komplet sześciu wygranych.
W niedzielę swoją świetną serię podtrzymali gospodarze. Zwycięstwo zapewnił im w doliczonym czasie gry Arkadiusz Jędrych (90+3. minuta). To tym bardziej godne podkreślenia, że od 74. minuty katowiczanie grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla reprezentanta Estonii Martena Kuuska.
"Jesteśmy w dobrej dyspozycji, nasza jakość rośnie z każdym dniem" – cieszył się trener Rafał Górak. Jak dodał, gra w dziesięciu była "popisem taktyki" jego zespołu.
Katowiczanie wygrali sześć kolejnych meczów, a w czterech ostatnich nie stracili bramki. Łącznie zgromadzili 45 pkt i zajmują trzecie miejsce.
Porażka Lechii oznacza, że ten zespół nie wykorzystał szansy powrotu na pozycję lidera. Ma 50 pkt i traci jeden do niepokonanej w tym roku Arki Gdynia, która już w piątek odniosła u siebie zwycięstwo nad Chrobrym Głogów 2:1.
Ważne dla układu w górnej części tabeli spotkanie odbyło się w niedzielę w Krakowie. Wisła, która w minionym tygodniu awansowała niespodziewanie do finału Pucharu Polski (2:1 z Piastem Gliwice), przegrała u siebie z Motorem Lublin 1:3, grając już od siódmej minuty w dziesiątkę - czerwona kartka Bartosza Jarocha. Bohaterem gości był słowacki napastnik Samuel Mraz, zdobywca dwóch bramek.
Po drugiej ligowej porażce z rzędu "Biała Gwiazda" spadła na siódme miejsce (41 pkt), a beniaminek z Lublina awansował na czwarte - 44.
W innym niedzielnym meczu Stal Rzeszów wygrała u siebie ze Zniczem Pruszków 2:0.
Obecną kolejkę zakończy poniedziałkowy mecz niezwykle istotny dla obu drużyn - o godz. 18.00 w Warszawie szesnasta Polonia (23 pkt) podejmie piętnastą Resovię (25). W przypadku zwycięstwa stołeczny zespół wyprzedzi rywala z Rzeszowa i wydostanie się ze strefy spadkowej.
Bezpośrednią promocję do ekstraklasy uzyskają dwie najlepsze drużyny, a o trzecią przepustkę powalczą - w dwustopniowych barażach - ekipy z miejsc 3-6. Natomiast do 2. ligi spadną trzy ostatnie zespoły tabeli.
(PAP)