Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 22:34
Reklama KD Market

LM piłkarzy ręcznych – Industria - GOG 33:28, dopełnienie formalności

LM piłkarzy ręcznych – Industria - GOG 33:28, dopełnienie formalności
Industria Kielce awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów fot. Piotr Nowak/EPA-EFE/Shutterstock

Piłkarze ręczni Industrii w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pokonali we własnej hali duński GOG Gudme 33:28 (16:12). Kielecki zespół awansował do ćwierćfinału tych rozgrywek, w którym zmierzy się z obrońcą trofeum niemieckim SC Magdeburg.

Pierwszy mecz w Danii wygrała Industria 33:25.

Mistrzowie Polski do środowego spotkania przystępowali w komfortowej sytuacji, z ośmiobramkową zaliczką z pierwszego meczu. Poprawiła się też sytuacja kadrowa polskiej drużyny, która po raz pierwszy od 23 listopada ubiegłego roku w Lidze Mistrzów wystąpiła w pełnym 16-osobowym składzie. Trener Tałant Dujszebajew miał do dyspozycji wszystkich zawodników, z wyjątkiem Hassana Kaddaha i Szymona Sićki, których w tym sezonie nie zobaczymy już na parkiecie.

Rewanżowy pojedynek obu drużyn, ku zaskoczeniu kieleckich fanów, lepiej rozpoczęli goście. Po bramkach Andersa Zachariassena i Hansa Mensinga GOG prowadził 2:0. Gospodarze potrzebowali pięciu minut, aby doprowadzić do remisu 3:3 (bramka Igora Karacica z karnego). Podobnie jak i tydzień temu w świetnej dyspozycji był Andreas Wolff, który obronił cztery kolejne rzuty zawodników duńskiej ekipy.

W 12. min szwedzkiego bramkarza Tobiasa Thulina pokonał Alex Dujshebaev i mistrzowie Polski prowadzili 6:4. Wystarczyła jednak chwila rozluźnienia i na tablicy świetlnej znów pojawił się remis (6:6 – Emil Madsen). Wolffowi w skutecznych interwencjach nie ustępował Tobias Thulin, który m.in. obronił rzut karny wykonywany przez Dylana Nahiego.

Goście zdołali jeszcze nawet wyjść na prowadzenie 10:9, kiedy Wolffa w 22. min pokonał Zachariassen. Później warunki na parkiecie dyktowali już gospodarze, którzy po pięciu bramkach z rzędu wygrywali już 14:10, a po 30 minutach 16:12. Przewaga gospodarzy mogła być jeszcze większa, ale Thulin kilka razy zatrzymał rzuty kielczan, broniąc jeszcze jednego karnego, a tym razem pechowym egzekutorem był Arkadiusz Moryto.

Losy dwumeczu były już praktycznie rozstrzygnięte i drugą połowę w kieleckiej bramce rozpoczął Sandro Mestric, który zastąpił Wolffa. W 34. min aplauz miejscowej publiczności wzbudziła +filmowa+ akcja mistrzów Polski. Po wrzutce Alexa Dujshebaeva efektowną bramkę zdobył Karacic. Podobnie było po tym, jak Tomasz Gębala minął kilku zawodników duńskiego zespołu niczym slalomowe tyczki i rzucił nie do obrony. Obie drużyny postawiły na atak, a akcje błyskawicznie przenosiły się spod jednej bramki pod drugą.

Goście walczyli bardzo ambitnie o jak najkorzystniejszy rezultat. Po tym jak z karnego chorwackiego bramkarza Industrii pokonał Aleksander Blonz, przewaga gospodarzy stopniała do dwóch trafień (20:18). Kielczanie ponownie ostudzili nieco zapędy przeciwnika. Po szóstej już bramce starszego syna trenera polskiej drużyny zespół ze stolicy regionu świętokrzyskiego znów odskoczył na cztery trafienia (22:18).

Kieleccy fani na długo przed zakończeniem meczu świętowali awans swojej drużyny do ćwierćfinału LM. W walce o awans do Final Four tych rozgrywek rywalem Industrii będzie obrońca trofeum SC Magdeburg. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Kielcach (24 lub 25 kwietnia), rewanż tydzień później w Niemczech.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama