Magda Linette awansowała do 1/16 finału tenisowego turnieju WTA w Charleston. Polka w pierwszej rundzie pokonała Chorwatkę Petrę Martic 6:3, 6:4. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z nr 13 Ukrainka Dajana Jastremska.
Poznanianka wygrała po raz pierwszy od 12 lutego, kiedy to w Dausze zwyciężyła Japonkę Nao Hibino. Od tamtej pory przegrała cztery pojedynki.
Tym razem Polka popełniała bardzo mało błędów, wygrała wszystkie swoje podania. W każdym secie przełamała serwis rywalki (61 WTA) i wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
W drugiej rundzie jej przeciwniczką będzie Ukrainka Dajana Jastremska, która w światowym rankingu klasyfikowana jest na 32. miejscu. Linette niedawno wypadła z czołowej "60".
"Cieszę się, że tu wróciłam. Nie ma lepszego sposobu jak rozpocząć sezon na mączce od zwycięstwa" - przyznała Polka. Jednocześnie dodała, że spotkanie z Jastremską, z którą jeszcze nie wygrała, będzie zupełnie inne. Silna tenisistka preferuje praktycznie atak z każdej piłki. Pochodzącą z Odessy Ukrainka w pierwszej rundzie miała wolny los.
W Charleston we wtorek zagra druga z Polek. Rywalką Magdaleny Fręch (53 WTA) w pierwszej rundzie będzie Amerykanka Sloane Stephens (40 WTA). Na zwyciężczynię tego pojedynku czeka rozstawiona z nr 14 Kanadyjka Leylah Fernandez.
(PAP)