Jannik Sinner pokonał Bułgara Grigora Dimitrowa 6:3, 6:1 w finale turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Dla Włocha to trzeci tytuł w tym roku i pierwszy w karierze w Miami. Wcześniej w 2021 i 2023 roku poniósł porażki w decydujących pojedynkach.
Dimitrow, turniejowa "11", w drodze do finału pokonał trzech tenisistów z czołowej "10" rankingu ATP - Huberta Hurkacza, najwyżej rozstawionego Hiszpana Carlosa Alcaraza oraz Niemca Alexandra Zvereva.
Rozstawiony z "dwójką" Sinner miał łatwiejszą drogę do decydującego pojedynku, jego najpoważniejszym rywalem był w półfinale Rosjanin Daniił Miedwiediew (nr 3), którego pokonał niespodziewanie szybko 6:1, 6:2.
Trzeci w światowym rankingu Włoch rozpoczął niedzielne spotkanie nieco spięty, natomiast Dimitrow pewnie wygrywał swoje gemy serwisowe bez straty punktu. W czwartym gemie miał break-pointa, jednak go nie wykorzystał, czego mógł żałować już chwilę później, gdy sam został przełamany. W końcówce 22-letni Sinner ponownie wygrał gema przy podaniu przeciwnika, wykorzystując drugą piłkę setową.
W drugiej partii widać było po Bułgarze zmęczenie wcześniejszymi trzysetowymi meczami, co wykorzystał wyżej notowany tenisista, całkowicie dominując na korcie. 32-letni Dimitrow zdołał ugrać tylko jednego gema.
Dla Sinnera to był trzeci finał w Miami, ale pierwszy wygrany. W 2021 roku przegrał z Hurkaczem, a rok temu z Miedwiediewem. Bułgar po raz pierwszy dotarł do finału na Florydzie.
W sumie Włoch ma już na swoim koncie 13 tytułów, w tym wielkoszlemowy Australian Open zdobyty w styczniu tego roku. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu w najnowszym notowaniu światowego rankingu awansuje na pozycję wicelidera. Dimitrow, dla którego to drugi przegrany finał w tym roku, zamelduje się natomiast w czołowej dziesiątce.
To był czwarty pojedynek tych tenisistów i trzeci triumf Sinnera.
(PAP)