Brak awansu niektórych reprezentacji do mistrzostw Europy oraz kontuzje sprawiły, że w tegorocznym turnieju w Niemczech zabraknie wielu znakomitych piłkarzy. Nie wystąpią m.in. Erling Haaland, David Alaba, Alexander Isak oraz Martin Odegaard.
Norweg Haaland z Manchesteru City zachwyca od kilku sezonów skutecznością. W obecnym, mimo wielu tygodni straconych z powodu kontuzji, jest z 18 golami liderem klasyfikacji strzelców angielskiej ekstraklasy. W Niemczech 23-letni napastnik jednak nie wystąpi, ponieważ Norwegia nie wywalczyła awansu.
Kibice tej reprezentacji mają prawo być sfrustrowani. Norwegowie regularnie zawodzą, na udział w wielkim turnieju czekają już od 24 lat (od Euro 2000), choć przecież posiadają wielkie gwiazdy w zespole.
Oprócz Haalanda to m.in. wyróżniający się w Arsenalu Londyn Martin Odegaard (sześć goli i sześć asyst w tym sezonie Premier League), napastnik Aleksander Sorloth z Villarreal CF, strzelec już 13 goli w tym sezonie hiszpańskiej ekstraklasie (taki sam dorobek ma Robert Lewandowski z Barcelony) oraz zdobywca 10 bramek dla Celty Vigo Jorgen Strand Larsen.
Przez kwalifikacje nie przeszli również przeżywający w ostatnich latach spory kryzys Szwedzi. Na dodatek spadli do trzeciej dywizji Ligi Narodów i w swojej grupie zmierzą się z Azerbejdżanem, Słowacją i Estonią.
Na razie jednak Euro 2024 w telewizji obejrzą (albo jako widzowie na stadionie) m.in. strzelec 12 goli w tym sezonie ligowym dla Newcastle United Alexander Isak, Dejan Kulusevski z Tottenhamu (6 goli w Premier League), obrońca Manchesteru United Victor Lindeloef i Emil Forsberg, który niedawno przeszedł z RB Lipsk do New York Red Bulls.
W turnieju nie wystąpi również ceniony fiński bramkarz Lukas Hradecky. Jego Bayer Leverkusen jest rewelacją obecnego sezonu w Europie, ale reprezentacja Finlandii odpadła w półfinale baraży o awans na Euro 2024.
Natomiast w finale innej ścieżki barażowej, po przegranych rzutach karnych z Gruzją, odpadła reprezentacja Grecji. To oznacza, że w Niemczech nie zagra latem m.in. solidny obrońca Liverpoolu Kostas Tsimikas.
O pechu mogą mówić zawodnicy, którzy awansowali z kolegami na Euro 2024, ale nie wystąpią z powodu kontuzji. Poważne urazy wyeliminowały m.in. doświadczonego obrońcę reprezentacji Austrii i Realu Madryt Davida Alabę, a także ofensywnego piłkarza kadry narodowej Włoch Domenico Berardiego z Sassuolo.
Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ leczącego kontuzję od listopada Hiszpana Gaviego z Barcelony.
Wszystko wskazuje na to, że mistrzostwa opuści znakomity Belg Thibaut Courtois. Oczywiście jego drużyna narodowa awansowała na turniej bez kłopotu, ale bramkarz Realu Madryt ma kłopoty zdrowotne (po jednej kontuzji teraz przytrafiła się kolejna). Na dodatek media często informują o jego poważnych nieporozumieniach z selekcjonerem Belgów Domenico Tedesco.
Jedenastka wielkich nieobecnych ME 2024:
Thibaut Courtois (Belgia/Real Madryt) - Stefan Savic (Czarnogóra/Atletico Madryt), Kostas Tsimikas (Grecja/Liverpool), Victor Lindeloef (Szwecja/Manchester United), David Alaba (Austria/Real Madryt) - Domenico Berardi (Włochy/Sassuolo), Martin Odegaard (Norwegia/Arsenal), Elif Elmas (Macedonia Płn./RB Lipsk), Dejan Kulusevski (Szwecja, Tottenham Hotspur) - Erling Haaland (Norwegia/Manchester City), Alexander Isak (Szwecja/Newcastle United).
(PAP)