Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 12:36
Reklama KD Market

Ksiądz Żebrowski: Niech okres wielkanocny będzie wypełniony nadzieją

Łukasz Dudka i ks. Sebastian Żebrowski w studiu "Dziennika Związkowego" fot. arch. "Dziennika Związkowego"/screenshot

Niech te święta będą dla nas takim zmartwychwstaniem naszej duszy, budzeniem się, tak jak Chrystus obudził się do życia i nas do tego życia prowadzi – zachęca do duchowego przeżywania całej Wielkanocy ksiądz Sebastian Żebrowski, wikariusz z parafii św. Jana Brebeufa w Niles na północno-zachodnich przedmieściach. 

Łukasz Dudka: Chociaż w Stanach Zjednoczonych obchody wielkanocne to tylko Niedziela Wielkanocna, a nie jak w Polsce jeszcze Poniedziałek Wielkanocny, to w domach i kościołach czuć polską tradycję. 

Ksiądz Sebastian Żebrowski: Tradycja obchodzenia Wielkanocy jest bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych, bo praktycznie wszystkie kościoły mają błogosławieństwo pokarmów przynoszonych w koszyczkach wielkanocnych, niezależnie, czy są w nich wierni polskiego pochodzenia. To się zrobiło takie popularne, jak opłatek, i to jest nasz wkład.

W Wielką Sobotę tradycją jest w kościołach w Polsce trzymanie straży przy Grobie Pańskim. I tę wartę, w zależności od parafii, pełnią strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej, czy harcerze. A jak to wygląda w parafii u księdza?

– U nas akurat stoją marszałkowie, ale też w nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę mamy wartę ministrantów, którzy co 15 minut zmieniają się przy Grobie Pańskim.

To jest dla nich takie duże wydarzenie. Sam pamiętam ze swojej młodości, jak się na ten czas specjalnie przygotowywało, żeby się spotkać, żeby spędzić noc właśnie w kościele, odbywając tą swoją godzinną czy półgodzinną wartę przy Grobie Pańskim.

– Zachęcaliśmy w tym roku grupy działające przy naszej parafii, żeby też każda miała swoją godzinę przy Grobie Pańskim, żeby Chrystus nie został sam na tę noc, by przy Chrystusie właśnie była ta warta, nasza warta.

Msza Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę to charakterystyczne nabożeństwo. Na czym polega jej wyjątkowość?

– Nie ma ważniejszej mszy w roku od Wigilii Paschalnej, chociaż wielu wiernych myśli, że msza rezurekcyjna jest najważniejsza. Pochodzenie Rezurekcji, warto przypomnieć, wzięło się z prześladowania. W czasach zaborów liturgii Wigilii Paschalnej nie można było na widoku odprawiać, a więc chodziło o to, żeby zacząć jak najwcześniej, żeby nikt się nie przyczepił do tego, że ludzie są w kościele. I to ewoluowało właśnie w rezurekcję.

Czy msza Wigilii Paschalnej musi być odprawiana w nocy?

– Musi być zaczęta po zachodzie słońca, po zmroku w Wielką Sobotę i musi się skończyć przed wschodem słońca.

A ta msza zaczyna się nie w kościele, ale na zewnątrz od liturgii światła. Do czego odnosi się symbolika poświęcenia ognia?

– Wtedy błogosławimy tę wielką świecę, która jest nazwana paschałem, symbolizującą Chrystusa Zmartwychwstałego. Dlatego jak wchodzimy do kościoła, to wszyscy powinni mieć świece i je zapalić. To oznacza, że Chrystus chce się dzielić swoim światłem i swoim zmartwychwstaniem z nami wszystkimi.

Po wejściu do środka w kościele zapalane jest światło i ksiądz wita wiernych specjalnym zawołaniem.

– Tak. I najczęściej to światło jest zapalone aż do hymnu „Chwała na wysokości Bogu!”, przy którym biją też wszystkie dzwony. A to specjalne zawołanie, o którym mówimy, że to jest Orędzie Paschalne, inaczej Exsultet, który powinien śpiewać diakon albo ksiądz. Może to zrobić osoba świecka, ale osoba świecka musi ominąć aż jedną całą stronę, która jest w Exsultecie. To jest około 10-minutowy śpiew, który wychwala zmartwychwstanie Chrystusa i jest to śpiew pochwalny dla paschału. Orędzie Paschalne jest starożytną pieśnią, przypisywaną św. Ambrożemu. Jest to pieśń śpiewana przez chrześcijan od ponad tysiąca lat. Najtrudniejszy śpiew liturgiczny dla księdza. Zwłaszcza jak się śpiewa po angielsku i po polsku, bo trzeba przejść z pięciolinii na śpiew gregoriański.

Liturgia Wielkiej Soboty skupia się nie tylko na poświęceniu ognia, ale też wody chrzcielnej. Wierni często przychodzą do kościoła, nawet z pojemnikami, żeby tę wodę święconą sobie zachować.

– A my w parafii św. Brebeufa będziemy mieć tysiąc buteleczek gotowych i każdy będzie mógł sobie wziąć poświęconą wodę ze sobą.

W niedzielny poranek uroczystości rozpoczną się procesją rezurekcyjną, a po niej wierni wracają do domów na Wielkanocne Śniadanie. To również bardzo polska i rodzinna tradycja, porównywalna nawet do Wigilii.

– Tak, bo tak jak w czasie Wigilii dzielimy się opłatkiem, to w Wielkanoc dzielimy się tym poświęconym jajkiem – symbolem nowego życia, chlebem, ciastem i jemy najczęściej barszczyk biały. Ale najważniejsze, że dzielimy się tym zmartwychwstaniem Chrystusa. Nie wiem, jak to jest w innych częściach Polski, ale pamiętam, że u nas, po powrocie z rezurekcji z wodą święconą, mój tata mówił mi: ‘no to teraz lataj dookoła i wodą (święconą) wszystko polej dookoła’. Pochodzę ze wsi, jestem synem rolnika, więc musiałem wszystkie maszyny rolnicze i pole pokropić wodą święconą, żeby było gotowe na cały rok.

Mówiąc o Wielkanocy, warto też wspomnieć o sposobie, w jaki wyznaczana jest data tego święta. Co roku przypada w inny dzień i wszyscy zawsze na początku roku, kiedy otwierają kalendarze, sprawdzają najpierw, kiedy w tym roku wypada Wielkanoc.

– Była to kiedyś sprawa wywołująca wielkie kłótnie, więc w czasie pierwszego soboru powszechnego, który odbył się w Nicei w 325 roku, postanowiono, że Wielkanoc będzie obchodzona w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca.

Rozpoczynamy również w niedzielę oktawę Wielkiej Nocy i również trwający 50 dni okres Wielkanocy. Proszę księdza, jaka jest różnica między oktawą a okresem wielkanocnym?

— Okres wielkanocny to jest 50 dni. Zaczyna się Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego, zwaną też Perwszą Niedzielą Wielkanocną, a kończy się zesłaniem Ducha Świętego. Dlatego pierwszego dnia słyszymy o zmartwychwstaniu Chrystusa a 50. dnia widzimy Chrystusa, który przychodzi do uczniów i tchnie na nich Ducha Świętego – jest to Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki) . Oktawa to te pierwsze siedem dni, które są sprawowane jako uroczystość. Kiedy śpiewamy codziennie „Chwała na wysokości Bogu” aż do Niedzieli Miłosierdzia Bożego. W każdy dzień oktawy czytamy fragmenty z Ewangelii, które mówią o Zmartwychwstaniu Chrystusa. Potem już będziemy czytać te nawiązujące do Zmartwychwstania Chrystusa. Będziemy na przykład słuchać rozmowy Jezusa z Nikodemem, która będzie też nawiązywała do chrztu świętego, bo chrzest święty, pamiętajmy, zawsze stoi w centrum Wielkanocy. Chrzest jest tym sakramentem, który najlepiej jest sprawować w okresie wielkanocnym.

Proszę księdza, całe Triduum Paschalne, cały Wielki Tydzień to okres wzmożonej pracy dla wszystkich księży. Trzeba spowiadać, trzeba pracować, trzeba później przygotować te wszystkie liturgie i im przewodniczyć. Kiedy tak naprawdę księża mogą odetchnąć po Wielkanocy?

– Chyba w Wielkanocną Niedzielę, już po wszystkich mszach świętych. U nas w parafii św. Brebeufa nie mamy już wieczornej mszy w Niedzielę Wielkanocną, żebyśmy mogli sobie w końcu odpocząć po Triduum Paschalnym. Pamiętam tak samo było w Boże Narodzenie, po prostu nie miałem już siły nigdzie jechać. Po prostu padłem na łóżko i przespałem do samego rana. Podejrzewam, że w Wielkanocną Niedzielę będzie podobnie, że po prostu będę pełen radości, ale będę tak zmęczony, że po prostu padnę i nie będę miał siły gdziekolwiek pojechać.

Życzymy więc niezmierzonych sił, dużej satysfakcji, przepełnionych kościołów i żeby to ziarno, które księża na całym świecie rozsiewają podczas Triduum Paschalnego, padło na żyzną glebę i przyniosło efekty, o których wszyscy marzymy. Proszę Księdza, proszę przyjąć serdeczne życzenia zdrowych, spokojnych, wspaniałych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy.

– Niech te święta będą dla nas takim zmartwychwstaniem naszej duszy, budzeniem się, tak jak Chrystus obudził się do życia i nas do tego życia prowadzi. Niech wątpliwości, niech beznadzieja, niech smutki odejdą w kąt. I pamiętajmy, że to życie nasze na ziemi jest życiem, które przemija. Jest życiem, które jest pełne trudu i smutku, ale my się wpatrujemy w Chrystusa Zmartwychwstałego. Alleluja jest naszym hymnem i niech będzie tym hymnem zawsze Alleluja! Chwalmy Pana za to, co dla nas uczynił. Za to, że nas niewolników ratuje od niewoli grzechu i śmierci, i wprowadza nas do życia. Pamiętajmy to szczególnie, kiedy patrzymy na tę świecę paschalną, która jest symbolem Jezusa Zmartwychwstałego. Pamiętajmy właśnie o tej świecy paschalnej i w czasie chrztu, w czasie pogrzebu, pamiętajmy, że Chrystus ratuje nas od śmierci i prowadzi nas do nieba. I niech ten okres wielkanocny będzie wypełniony taką właśnie nadzieją. Błogosławionych Świąt Wielkanocnych i mokrego Śmigusa Dyngusa.

Proszę księdza, wesołych świąt i serdeczne Bóg zapłać. Bardzo dziękujemy za wizytę w redakcji „Dziennika Związkowego”.

Rozmawiał: Łukasz Dudka

Opracowała: Joanna Trzos


Ks. Sebastian Żebrowski fot. arch. "Dziennika Związkowego"/screenshot

Ks. Sebastian Żebrowski fot. arch. "Dziennika Związkowego"/screenshot

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama