Jubileuszowy X Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Chicago. JE ks. bp Andrzej Wypych odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi
Śpiewając kolędy i niosąc flagi upamiętniające święto Objawienia Pańskiego, szli wierni uczestniczący w X Orszaku Trzech Króli, który 7 stycznia przed południem wyruszył sprzed kościoła pw. św. Ferdynanda przy 5900 W. Barry i ulicą Belmont dotarł do świątyni pw. św. Władysława, znajdującej się nieopodal skrzyżowania ulic Belmont i Long w północno-zachodniej części chicagowskiej metropolii. Jego Ekscelencja, emerytowany biskup, ks. Andrzej Wypych został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.
Orszak otwierała grupa wiernych niosąca flagi i symboliczną gwiazdę, która ponad 2 tysiące lat temu wskazywała na nieboskłonie drogę trzem królom ze Wschodu – Kacprowi, Baltazarowi i Melchiorowi, którzy podążali do Betlejem, aby narodzonemu Jezusowi złożyć pokłon i dary w postaci mirry, kadzidła i złota.
Na czele orszaku szli duszpasterze i politycy: proboszcz parafii św. Ferdynanda, ks. Piotr Gnoiński, konsul generalny RP Paweł Zyzak, radna 30 okręgu miejskiego Ruth Cruz oraz były alderman tego okręgu Ariel Reboyras, który od początku organizowania tej formy manifestacji wiary katolickiej przez chicagowską Polonię na ulicach miasta uczestniczył w orszaku, wspierając administracyjnie i organizacyjnie przygotowanie oraz przebieg wydarzenia. Trzech Króli na koniach poprzedzali w bożonarodzeniowej procesji Kawalerowie i Damy Orderu św. Stanisława Biskupa i Męczennika z komandorem Wiesławem Żółtowskim na czele. Tuż za nimi na saniach wiezionych na samochodowej naczepie jechał Święty Mikołaj. Na kolejnym rydwanie kolędy śpiewali członkowie góralskiego zespołu folklorystycznego „Juchasi” (oficjalna pisownia nazwy zespołu), zachęcając wiernych do wspólnego kolędowania.
– Bardzo się cieszę, że mogę być częścią tego pięknego zwyczaju, a zarazem pięknego znaku dla nas chrześcijan, który mówi nam, że Jezus Chrystus jest naszą gwiazdą, za którą idziemy w naszym pielgrzymowaniu ku niebu. Dzisiaj idziemy z nadzieją, wiarą i miłością, aby odnaleźć Jezusa w naszych sercach. Taki znak zewnętrzny jak dzisiaj, to przejście z modlitwą od parafii pw. św. Ferdynanda do parafii pw. św. Władysława, jest bardzo głębokim wyrazem naszej wiary. Cieszy mnie to, że tylu naszych rodaków pojawiło się tutaj z całymi rodzinami, bo to jest święto rodziny. Okazujemy na zewnątrz świata, kim jesteśmy, dlatego idziemy ulicami, często idziemy w przebraniu, a lokalne władze nas wspierają i ułatwiają zorganizowanie samego orszaku. Dzięki im za to, że nas wspomagają. Życzę wszystkim, żeby mogli przeżywać to piękno naszej wiary. Zwłaszcza miłości do Chrystusa Pana. Obyśmy w tym zmieniającym się świecie nie zagubili tego światła, którym jest Jezus Chrystus prowadzący nas do zbawienia i ku niebu. Niech Pan Bóg błogosławi wszystkim przez cały rok, niech nam dopisuje zdrowie, abyśmy tę ludzką pielgrzymkę dopełniali. Szczęść Boże wszystkim – życzył uczestnikom orszaku i całej Polonii Jego Ekscelencja, ks. biskup Andrzej Wypych, który przed wyruszeniem orszaku odprawił mszę świętą i wygłosił kazanie.
W jubileuszowym orszaku szło kilkaset osób, aby po dotarciu na plac przed wejściem do kościoła pw. św. Władysława pokłonić się przed Świętą Rodziną w Stajence Betlejemskiej. Przybyłych powitał proboszcz miejscowej parafii, ks. Tomasz Ludwicki i zaprosił uczestników do sali parafialnej na dalszą część uroczystości. W jej ramach konsul generalny RP w Chicago, dr Paweł Zyzak odznaczył Jego Ekscelencję, emerytowanego biskupa, ks. Andrzeja Wypycha przyznanym przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Złotym Krzyżem Zasługi.
Jego Ekscelencja w serdecznych słowach dziękował za uznanie i wyróżnienie Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie, który w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej dostrzegł jego wysiłki na polu promowania polskości i wiary katolickiej wśród polskiej diaspory na emigracji oraz we wspieraniu polonijnej młodzieży na drodze zdobywania wiedzy uniwersyteckiej poprzez organizowanie funduszu stypendialnego w ramach Ligi Katolickiej dla Religijnej Pomocy Kościołowi w Polsce i Polonii, której ksiądz biskup jest dyrektorem.
– To nie są tylko moje wysiłki, ale wszystkich tych, wśród których przyszło mi pracować i duszpasterzować. Zawsze widzę swoją pracę i siebie, jak tego osiołka, który wprowadzał Pana Jezusa do Jerozolimy. Moja praca duszpasterska i społeczna jest pracą ku Panu Jezusowi, a razem ze mną w tę pracę zaangażowało się wielu ludzi. Dzięki niej promujemy i kształtujemy ducha polskości w następnym pokoleniu Amerykanów polskiego pochodzenia.
W wygłoszonej z okazji odznaczenia laudacji, konsul generalny Paweł Zyzak bardzo serdecznie dziękował za kilkunastoletnią posługę biskupa pomocniczego dla Polonii. – Dziedzictwo ks. biskupa jest nieocenione. Owoce duszpasterskiej pracy Jego Ekscelencji dojrzewają i długo jeszcze będą dojrzewać i owocować. Ta praca dla ochrony dziedzictwa polskiego i polonijnego tutaj na emigracji wraz z Ligą Katolicką dla Religijnej Pomocy Kościołowi w Polsce jest szczególnie bliska mojemu sercu, ponieważ jest to praca nad przyszłym polskim pokoleniem, nad przyszłymi liderami, nad wybitnymi młodymi Polakami, którzy będą naszą diasporę i Polskę reprezentować w różnych zawodach i na różnych stanowiskach. To jest wspieranie tego narybku polonijnego w ich karierze i edukacji uniwersyteckiej. Jest to coś bardzo cennego, w czym ks. biskup zawsze znajdzie we mnie sojusznika. Polonia potrzebuje młodej generacji liderów, którzy przejmą w przyszłości pałeczkę podtrzymywania naszej diaspory tutaj na emigracji – podkreślił konsul Zyzak.
Orszak zakończył spektakl bożonarodzeniowy przygotowany i wystawiony przez dzieci i młodzież z zespołu „Juchasi”, kierowanego przez instruktorów Jadwigę Jurek i Kamilę Wilczek-Drath. Wszyscy obecni zostali zaproszeni na poczęstunek przygotowany przez grono wolontariuszy z Rady Parafialnej, którym kierowała była przewodnicząca tego parafialnego ciała, Agnieszka Lenart.
Nad stroną organizacyjną imprezy czuwała grupa parafialnych wolontariuszy oraz kilka osób z zaprzyjaźnionych parafii z Norbertem Garczyńskim na czele, który udostępnił również lawety oraz sanie i auto do sań. W postać Mikołaja wcielił się Damian Lasek. Marek Jarosz zaoferował ciągnik do platformy. Konie udostępniła rodzina państwa Skików. W postacie królów wcielili się Andrzej Skik, Zubek Władysław i Władysław Król, a nad bezpieczeństwem w czasie jazdy i porządkiem na ulicy czuwali Robert i Franciszek Skikowie.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP