Kiedy już niemal godziny dzielą nas od tych wyjątkowych dni, kiedy zasiądziemy przy wspólnym stole, przy blasku światełek na choince i będziemy się cieszyć swoją obecnością, nasze dzieci już prawdopodobnie „przebierają nogami” nie mogąc się doczekać otwierania prezentów.
W tym momencie listy do Mikołaja zostały już dawno napisane i być może przynajmniej część „potrzeb” naszych pociech udało się zrealizować, ale… Jest jeszcze kilka rzeczy, którymi moglibyśmy obdarować naszych bliskich, w ostatniej chwili, a nawet na bieżąco i to bez dodatkowych kosztów. Co to może być? – Już wyjaśniam.
Planuj niezaplanowane
Można powiedzieć: „Bądź gotowy Drogi Rodzicu” na niespodzianki, bo przecież one zawsze się zdarzają i to w najmniej spodziewanym momencie i przestrzeni. Planujemy, szykujemy, aby wszystko było idealnie, a i tak niejednokrotnie wychodzi niemal tak, jakbyśmy odwiedzili na święta rodzinę Griswoldów.
W takich sytuacjach, mamy przynajmniej dwie możliwości. Pierwsza to oczywiście Plan B, przynajmniej dla tych rzeczy, na których najbardziej nam zależy, ale oczywiście wymaga to zarówno czasu, jak i dodatkowego zaangażowania, o co przede wszystkim przed świętami wcale nie jest łatwo. Druga możliwość, to zwyczajnie pamiętać i zaakceptować fakt, że przy dzieciach wszystko się może zdarzyć, a zdecydowana większość takich zdarzeń to nie koniec świata i znajdziemy rozwiązanie jeżeli tylko będziemy trzymać się razem.
Rozmowa
To właśnie ona stoi za sukcesem niejednej rodziny, bo pomaga wyrzucić z siebie to, co trudne, trapiące, wspólnie znaleźć rozwiązanie, ale również razem cieszyć się i doceniać to, co mamy. Rozmowa zbliża nas do siebie, powoduje, że czujemy się ważni, dla tych, którzy nas słuchają, którzy pytają, aby lepiej nas poznać.
Święta, wydają się być idealnym czasem na rozmowy, ale warto pamiętać, że również w trakcie przygotowań do nich możemy dzielić się ze sobą przemyśleniami, strapieniami, ale również radościami. Wspólne gotowanie, nakrywanie do stołu, ubieranie choinki (jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy), to znakomite okazje właśnie na rodzinne dyskusje.
Rozmowa, nawet taka luźna może być również doskonałym wstępem do przeprosin, jeżeli sytuacja tego wymaga. Nikt z nas nie jest przecież idealny, zdarza nam się popełniać błędy, a w okres świąt warto wejść bez nieporozumień. Jeżeli więc czujemy, że mamy za co powiedzieć „Przepraszam”, być może coś wyjaśnić, to korzystajmy z okazji, jakie nam się nadarzają.
Pochwała
Niekiedy mamy za co przeprosić, ale zdecydowanie częściej przechodzą nam „koło nosa” okazje, aby kogoś docenić. Jest to niezwykle ważne dla naszych relacji, bo przecież niejednokrotnie zdarza się, że robimy coś tylko z miłości. Rezygnujemy niekiedy z własnych przyjemności, czasu na odpoczynek i poświęcamy to, dla wspólnego dobra. Mam tutaj na myśli większe rzeczy, ale przecież niemal codziennie, ktoś z naszych bliskich robi coś ważnego. Czasem, będzie to podanie ciepłej herbaty, okrycie kocem, rozpakowanie zakupów, a kiedy indziej posprzątanie mieszkania, swojego pokoju, czy nakrycie do stołu.
Nawet jeżeli wydaje nam się, że nasze dzieci, czy bliscy robią drobnostki, warto to dostrzec i pochwalić. Taka postawa służy obu stronom, nam ponieważ zauważamy dobro, które jest wokół nas, a docenionym, ponieważ dostają okazję poczucia własnej sprawczości i następnym razem, być może jeszcze chętniej coś zrobią.
Przytulenie
Jak mówił ks. Kaczkowski „Dom nie jest tam, gdzie są ściany, tylko tam, gdzie jest miłość (…) Kochajcie się, okazujcie sobie czułość, nie okłamujcie się, przytulajcie się, bądźcie blisko.” To takie proste, a w codzienności bywa dla wielu takie trudne…
Mimo wszystko, nie poddawajmy się i bądźmy blisko, przytulajmy się, obdarowujmy się miłymi słowami i gestami. Wielu dorosłym wydaje się to błahostką, łatwiej im wydać pieniądze na kolejne upominki dla swoich dzieci i bliskich. Tymczasem żaden prezent nie zastąpi przytulasa od rodzica, dobrego słowa, docenienia, zauważenia i tych wyjątkowych słów „Kocham Cię”, „Jesteś dla mnie ważny”, „Lubię z Tobą spędzać czas.” Słowa wzbogacone o magię przytulenia, potrafią dodać sił, przede wszystkich w trudnych chwilach.
Chciałabym w tym momencie zwrócić Twoją uwagę Drogi Rodzicu na fakt, że te wszystkie prezenty mają jedną cechę wspólną, a mianowicie – spędzamy czas razem. Święta i ten czas tuż przed nimi, są znakomitą okazją właśnie do tego, aby być razem i czerpać z tego jak najwięcej dobrej energii. Zamiast więc skupiać się na idealnym porządku, czy też próbie zaimponowania cioci idealnymi pierogami, po prostu bądźmy razem!
Iwona Kozłowska