Joanna Marszałek
Robert Crimo III, oskarżony o dokonanie masakry w Highland Park, w wyniku której zginęło siedem osób, a kilkadziesiąt zostało rannych, zwolnił swoich obrońców publicznych i oświadczył, że chce reprezentować się sam podczas procesu. Odwołał się też do swojego prawa do szybkiego procesu, który sędzia wyznaczyła teraz na luty przyszłego roku.
Podczas przesłuchania w poniedziałek, 11 grudnia w sądzie powiatu Lake w Waukegan obrońcy Roberta Crimo III powiedzieli sędzi Victorii Rossetti, że oskarżony chce reprezentować się sam.
Sędzia kilkakrotnie pouczyła 23-letniego Crimo o konsekwencjach samodzielnego reprezentowania się przez osobę nieposiadającą wiedzy ani doświadczenia prawnego. Powiedziała mu, że reprezentując samego siebie podczas procesu, nie może liczyć na pomoc sędziego ani na żadne preferencyjne traktowanie.
Crimo III potwierdził swoją wolę wystąpienia w roli własnego obrońcy i odwołał się do przysługującego mu prawa do szybkiego procesu (speedy trial). Zgodnie z prawem stanowym, termin rozprawy musi być wyznaczony w ciągu 120 dni od prośby oskarżonego. Sędzia Rossetti wyznaczyła datę rozpoczęcia rozprawy na 26 lutego.
Do tej pory Crimo nie zabierał głosu podczas przesłuchań sądowych, pozostawiając to swoim obrońcom. Jedyna publiczna wypowiedź Crimo to nagranie rozmowy wideo z więziennej celi, które wyciekło we wrześniu, w której Crimo twierdzi, że strzelanina w Highland Park była zainscenizowana przez FBI.
Obrońcy publiczni Crimo i prokuratorzy powiatu Lake wcześniej dyskutowali termin procesu i wstępnie ustalili go na luty 2025 r. Nowy termin wyznaczony przez sędzię przypada o rok wcześniej niż ten dyskutowany.
Prokuratora stanowa powiatu Lake ma dwa miesiące na przygotowanie skomplikowanego procesu z udziałem ławy przysięgłych. Sam wybór członków ławy przysięgłych może zająć, według sędzi, tydzień do 10 dni.
Jednak prokurator stanowy powiatu Lake Eric Rinehart zapewnił, że prokuratora będzie gotowa na lutową rozprawę. Jak powiedział, prokuratorzy pracują nad sprawą od dnia, kiedy doszło do masakry i są w stałym kontakcie z rodzinami ofiar. W czasie wrześniowego przesłuchania prokuratorzy mówili, że zebrali ponad 10 tys. stron dowodów przeciw Crimo.
Według sędzi, proces Crimo III może potrwać kilka tygodni, w zależności od liczby powołanych świadków.
Na Crimo III, który od aresztowania po masakrze przebywa w areszcie powiatu Lake bez możliwości wyjścia za kaucją, ciąży ogółem 117 zarzutów: 21 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia – po 3 zarzuty za każdą ofiarę śmiertelną, 48 zarzutów usiłowania zabójstwa i 48 zarzutów poważnego pobicia z użyciem broni palnej – po jednym za każdą ofiarę, która została trafiona kulą lub jej fragmentem.
Crimo nie przyznaje się do winy. Jeżeli zostanie uznany za winnego podczas procesu, może być skazany na setki lat więzienia lub dożywocie. W prawodawstwie stanu Illinois nie ma kary śmierci.
W tym samym więzieniu, gdzie przebywa Crimo III, osadzony był również jego ojciec, Robert Crimo, Jr., który w listopadzie został skazany na dwa miesiące więzienia w ramach ugody z prokuraturą. Starszy Crimo wyszedł z więzienia 13 grudnia po odbyciu zaledwie 28 dni kary. Mężczyzna był oskarżony o nierozważne postępowanie, gdyż w 2019 r. poręczył pozwolenie na broń dla 19-letniego syna mimo jego historii gróźb pod adresem rodziny. Niecałe trzy lata później młody Crimo zastrzelił 7 osób i ranił kilkadziesiąt innych podczas parady 4 lipca w Highland Park.
Joanna Marszałek
[email protected]
