Artur Partyka
Typowo jesienna, ponura aura nie odstraszyła gości licznie przybyłych 3 grudnia do Paradise Elegant Banquets na Mikołajki przygotowane przez Fundację You Can Be My Angel. Ta prężnie działająca w Chicago polonijna organizacja charytatywna, jak zawsze, postarała się, by wszyscy mile spędzili niedzielne popołudnie.
Już od pierwszych chwil sprawnie prowadzący mikołajkową zabawę Łukasz Dudka z pomocą Katarzyny Romanowskiej, Małgorzaty Pachoty i Królowej Związku Podhalan Ani Smętek, swoim poczuciem humoru wprowadzili zebranych w świetny nastrój. A z biegiem czasu było tylko weselej i zabawniej. Najmłodszych uczestników odwiedził Święty Mikołaj, który tym razem z braku śniegu przybył wozem strażackim. Przez kilka godzin cierpliwie pozował do zdjęć, obdarowując milusińskich słodkościami. Chętnych było tak wielu, że tworzyła się długa kolejka. Żadne dziecko nie wyszło bez pamiątkowego zdjęcia z Mikołajem.
Zabawy dla dzieci, których twarze pięknie malowali organizacyjni artyści, pompowane kolorowe balony, słodkości, wśród których wiodły prym domowe gofry z śmietaną i dżemem, wywoływały radość na twarzach najmłodszych. Zespoły Mała Wanta, Wanta Młode Pokolenie, Mali Siumni, Gromnik, Mali Ślebodni zaprezentowały tańce góralskie. Śpiewał i tańczył zespół Studio nr 5 Słoneczko. Kilka regionalnych i nowoczesnych tańców przedstawił Wesoły Lud. Przeprowadzono kilka aukcji i licytacji z cennymi nagrodami. Poprowadził je już nie po raz pierwszy Sławomir Rachmaciej, od lat aktywny działacz Fundacji. Można było wygrać lub wylosować koszulki Roberta Lewandowskiego, Artura Boruca, Łukasza Podolskiego czy Jakuba Błaszczykowskiego.
Miłośników tenisa podgrzewała do licytacji piłeczka podpisana przez Igę Świątek. Na wszystkich czekało pyszne jedzenie i świąteczny kiermasz, gdzie pośród różnorakich wyrobów można było nabyć ręcznie robione ozdoby choinkowe. Imprezę muzycznie oprawił DJ Marek. Niedzielne mikołajki odwiedził także Bohaterski Miś Wojtek, żywa historia żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim, dowodzonym przez gen. Andersa. Tym razem w historycznego misia wcielił się Roman Żółtowski, który pozował do setek zdjęć z najmłodszymi, ku uciesze także i ich rodziców. Swoją obecnością dwunaste wydanie anielskich mikołajek zaszczyciła swoją obecnością wicekonsul RP w Chicago Agata Grochowska.
Organizacyjnie nad przebiegiem mikołajek czuwały szefowe Fundacji Katarzyna Romanowska i Małgorzata Pachota. Każde wydarzenie organizowane przez YCBMA jest związane z szczytnym celem, czyli zbiórką pieniędzy na leczenie dziecka chorego na raka. Od dłuższego czasu organizacja zbiera pieniądze na leczenie Tymoteusza Zacharskiego, walczącego z guzem na rdzeniu kręgowym. Po operacjach i leczeniu w USA chłopiec wraca do zdrowia. Prezes Katarzyna Romanowska myśli o zakończeniu zbiórki pieniędzy na malucha: –Ja mam taką bardzo cichą nadzieję, że uda nam się tymi mikołajkami zakończyć pomoc Tymusiowi. Ciężko to stwierdzić, bo Tymek będzie miał badania, po których lekarze zdecydują jaka będzie dalsza ścieżka leczenia. Wtedy będziemy wiedzieli, czy jest wystarczająca ilość pieniędzy. Mam taką nadzieję.
Grudzień to także czas na podsumowanie roku. Pani prezes bardzo zwięźle stwierdziła: – To był rok, w którym wydarzyło się u nas wiele. Urodziły się w Fundacji aniołki, a także przyszły do nas nowe. Idziemy do przodu. Skrzydła są rozpostarte i dziękujemy tym wszystkim, którzy pozwalają nam latać.
Fundacja You Can Be My Angel jest organizacją non-profit. Została utworzona, aby pomagać rodzinom dzieci chorych na raka. Tworzy ją ponad setka wolontariuszy, dzieci i dorosłych, którzy poświęcają swój czas, by pomagać potrzebującym rodzinom. Fundację można wspierać nie tylko przy okazji organizowanych przez nią wydarzeń. Jest także możliwość wpłacania datków poprzez stronę Fundacji www.youcanbemyangel.com.
Niedzielne Mikołajki zakończyły się sporym sukcesem finansowym. Udało się zebrać ponad dwadzieścia tysięcy dolarów, które zostaną przekazane na leczenie Tymoteusza Zacharskiego.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
