Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 10:25
Reklama KD Market

Były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wzywa Kongres do wsparcia Ukrainy

Były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wzywa Kongres do wsparcia Ukrainy
John Bolton fot. MICHAEL REYNOLDS/EPA-EFE/Shutterstock

Były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA John Bolton wezwał, by Kongres „szybko działał” w celu wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją. Wyraził obawę, że o tym konflikcie Amerykanie mogą zapomnieć, kierując swoją uwagę na wojnę w Gazie, co ułatwi Putinowi zwycięstwo.

„Jeśli nie pomożemy Ukraińcom, ostatecznie zwycięży Rosja. Myślę, że musimy wykonać lepszą robotę” – powiedział Bolton, który pracował w ekipie prezydenta Donalda Trumpa, w niedzielnym wywiadzie dla stacji radiowej WABC.

Jego zdaniem ustawodawcy w Izbie Reprezentantów i Senacie powinni mocniej naciskać na Bidena, aby opracował zwycięską strategię w relacjach z Ukrainą. Chociaż administracja wspierała Ukrainę, udzielając wsparcia wojskowego, część Republikanów wystąpiła przeciwko dalszym wydatkom, wskazując na koszty. To podzieliło GOP i utrudniło Kongresowi zatwierdzenie pomocy dla Ukrainy.

Jak zauważył "The Hill", żądania Republikanów, aby uzależnić wydatki na Ukrainę od przyznania funduszy na bezpieczeństwo amerykańskich granic, wzbudziły sprzeciw części Demokratów. Waszyngtoński portal stwierdził też, że z nadejściem zimy i spowolnieniem walk nastąpił impas w batalii z Rosją.

„Myślę, że Ukraińcy martwią się możliwą utratą części amerykańskiego wsparcia. Mam nadzieję, że znajdziemy sposób, aby zapewnić im dodatkową pomoc wojskową, której potrzebują” – podkreślił Bolton. Wskazał na rosnące obawy o dyplomatyczne zwycięstwo Rosji i utrzymanie nielegalnie zaanektowanych przez nią terenów we wschodniej Ukrainie.

„Sądzę, że powinniśmy być bardzo zaniepokojeni rosyjską ofensywą dyplomatyczną, która próbuje zwyciężyć przy stole przetargowym podczas gdy wojska rosyjskie starają się wygrać na polu bitwy. Może się to stać w każdej chwili, więc musimy być na to gotowi” – ocenił Bolton.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama