Dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej Bill Burns prowadzi we wtorek rozmowy z szefem Mosadu i premierem Kataru, starając się o znaczne wydłużenie rozejmu w Strefie Gazy oraz rozszerzenie wymiany więźniów między Izraelem i Hamasem - podaje "Washington Post".
Jak donosi dziennik, podczas "tajnych" rozmów, Burns ma naciskać na rozszerzone porozumienie między Izraelem i Hamasem w sprawie zakładników i dłuższego, wielodniowego rozejmu. Chodziłoby m.in. o uwolnienie nie tylko - jak było dotąd - kobiet i dzieci, ale także mężczyzn.
Priorytetem dyrektora CIA ma być także uwolnienie amerykańskich zakładników. Jak dotąd uwolniona została jedynie jedna obywatelka USA, 4-letnia dziewczynka, choć w ramach obecnego rozejmu zwolnione mają zostać jeszcze dwie kobiety. Według Białego Domu, Hamas wciąż przetrzymuje 8-9 obywateli USA.
Burns oraz szef Mosadu David Barnea są głównymi negocjatorami USA i Izraela w rozmowach na temat zakładników. Katar, który utrzymuje stosunki z Hamasem, jest zaś kluczowym pośrednikiem.
Według "WP" Izraelczycy mieli przekazać, że mogą zgodzić się na maksimum 10 dni przerwy w walkach, zanim wznowią swoją ofensywę w Gazie.
Jak powiedział telewizji CNN Bob Baer, były oficer CIA, Burns prawdopodobnie chciałby doprowadzić do trwałego rozejmu.
"Bo w tej chwili Izraelczycy są zdecydowani, by kontynuować wojnę, ale nie ma czegoś takiego, jak precyzyjne uderzenia na Gazę. To jest po prostu niewykonalne, Hamas kryje się w tunelach, Gaza jest zbyt gęsto zabudowana, a izraelskie informacje wywiadowcze nie są wystarczająco dobre" - powiedział.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)