Prezydenci USA i Chin Joe Biden i Xi Jinping przybyli we wtorek Do San Francisco, w Kalifornii, gdzie w środę mają odbyć oczekiwane z olbrzymim zainteresowaniem spotkanie, które ma być poświęcone możliwościom poprawy napiętych stosunków między obu supermocarstwami.
Jako pierwszy przyleciał rano miejscowego czasu, na pokładzie prezydenckiego samolotu Air Force One, Joe Biden a kilka godzin później wylądował samolot z chińskim przywódcą.
Komentatorzy zauważają, że jest to pierwsza wizyta Xi w Stanach Zjednoczonych od czasu objęcia urzędu prezydenta przez Bidena.
W środę Biden i Xi mają odbyć - jak się oczekuje - długą rozmowę, której głównym tematem ma być zapobieżenie dalszemu zaostrzaniu się rywalizacji między obu supermocarstwami i utrzymaniu jej pod kontrolą.
Jak powiedział rzecznik Białego Domu John Kirby Xi i Biden "znają się bardzo dobrze i od dawna, potrafią rozmawiać ze sobą szczerze i bezpośrednio". Kirby dodał, że Biden zamierza podkreślić, iż Waszyngton przywiązuje "najwyższą wagę do stosunków z Chinami i traktuje je w sposób możliwie najbardziej odpowiedzialny".
Chińskie MSZ ograniczyło się do oświadczenia zapowiadającego "pogłębiony dialog na temat podstawowych kwestii dotyczących światowego pokoju i rozwoju".
Agencja AFP zauważa, że oba supermocarstwa dzieli nie tylko rywalizacja gospodarcza i technologiczna, ale i zasadnicze rozbieżności polityczne, w tym w takich sprawach jak problem Tajwanu, agresji Rosji przeciwko Ukrainie czy wojny Izraela z palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy.
Obaj przywódcy wezmą też udział w szczycie państw członkowskich Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC). (PAP)