Papież Franciszek, przebywający w Mongolii, przewodniczył w niedzielę mszy w Ułan Bator dla niemal całej wspólnoty katolickiej w tym kraju, liczącej około 1500 osób. Na mszy w obiekcie sportowym pod nazwą Stepowa Arena byli też wierni z Chin, Rosji, Wietnamu oraz innych krajów Azji.
W obiekcie sportowym zgromadziło się na mszy ponad 2 tysiące osób - podały lokalne władze.
Grupa wiernych z Chin trzymała dużą flagę swojego kraju, by zaznaczyć swoją obecność.
W homilii papież podkreślił, że mieszkańcy Mongolii są przyzwyczajeni do piękna i trudu pieszej wędrówki, która, jak zaznaczył, przypomina istotny aspekt duchowości biblijnej.
"Wszyscy jesteśmy w istocie +koczownikami Boga+, pielgrzymami poszukującymi szczęścia, wędrowcami spragnionymi miłości" - dodał.
"Jesteśmy – stwierdził - zeschłą ziemią, która pragnie czystej wody; wody, która dogłębnie ugasi nasze pragnienie. To nasze serce pragnie odkryć tajemnicę prawdziwej radości, tej, która nawet pośród egzystencjalnej suchości może nam towarzyszyć i nas podtrzymywać".
Franciszek mówił: "Tak, nosimy w sobie nieugaszone pragnienie szczęścia; poszukujemy sensu i ukierunkowania w naszym życiu, motywacji do działań, które podejmujemy każdego dnia; a przede wszystkim jesteśmy spragnieni miłości".
Wiara chrześcijańska, wskazywał, odpowiada na to pragnienie; "traktuje je poważnie, nie usuwa go, nie próbuje go ugasić środkami łagodzącymi lub zastępczymi".
Papież nawiązywał do obrazu pustyni z pejzaży Mongolii i "trudu bycia małą wspólnotą".
Mongolskim katolikom mówił: "Nie trzeba być wielkim, bogatym ani potężnym, aby być szczęśliwym".
Na zakończenie mszy Franciszek skierował słowa podziękowań dla wszystkich, dzięki którym możliwa była jego podróż.
"Wyruszyłem w tę pielgrzymkę z wielkim oczekiwaniem, z pragnieniem spotkania i poznania was, a teraz dziękuję za was Bogu, ponieważ przez was lubi on dokonywać wielkich rzeczy w małości" - mówił.
"Dziękuję, ponieważ jesteście dobrymi chrześcijanami i prawymi obywatelami. Łagodnie i bez lęku idźcie naprzód, odczuwając bliskość i wsparcie całego Kościoła" – dodał.
Papież pozdrowił biskupów, kapłanów, osoby konsekrowane i wszystkich, którzy tu przybyli z różnych krajów Azji.
"Serdecznie pozdrawiam również naszych braci i siostry z innych wyznań chrześcijańskich i religii: nadal wzrastajmy razem w braterstwie, jako ziarna pokoju w świecie, niestety spustoszonym przez nazbyt wiele wojen i konfliktów" - powiedział Franciszek.
Mówił: "Bracia i siostry z Mongolii, dziękuję wam za wasze świadectwo. Jesteście w moim sercu i w moim sercu pozostaniecie".
W czasie liturgii zabrzmiała modlitwa wiernych po rosyjsku: "Za rządzących społeczeństwem obywatelskim. Niech mądrość, jaka płynie z Nieba, nauczy ich troski o dobro wspólne przezwyciężając konflikty i pracując na rzecz pokoju między narodami oraz ochrony wspólnego domu".
Wśród obecnych na mszy były zakonnice, pracujące w Krasnojarsku na Syberii: Polka i Rosjanka. Jak powiedziały PAP, przyjechały do Ułan Bator samochodem pokonując w dwa dni 1800 kilometrów.
Papież pozdrowił także naród chiński życząc mu wszelkiego dobra. Następnie dodał: "Katolików chińskich proszę, by byli dobrymi chrześcijanami i obywatelami".
Z Ułan Bator Sylwia Wysocka (PAP)