Średnie długoterminowe oprocentowanie kredytów hipotecznych w USA podskoczyło w ubiegłym tygodniu do najwyższego poziomu od 21 lat, co jest ponurą wiadomością dla potencjalnych nabywców domów.
Średnia stopa 30-letniego kredytu mieszkaniowego wzrosła ostatnio z 6,96 proc. do 7,09 proc. Rok temu wskaźnik ten wynosił średnio 5,13 proc.
To czwarty z rzędu tygodniowy wzrost średniego kursu i najwyższy od początku kwietnia 2002 r., kiedy wynosił on 7,13 proc.
Średnie oprocentowanie 15-letnich kredytów hipotecznych o stałym oprocentowaniu, popularnych wśród refinansujących swoje domy, wzrosło z 6,34 proc. do 6,46 proc. w zeszłym tygodniu. Rok temu wynosił średnio 4,55 proc.
Oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego pozostaje ponad dwukrotnie wyższe niż dwa lata temu, kiedy wynosiło zaledwie 2,86 proc. Te bardzo niskie stawki wywołały falę sprzedaży domów i refinansowania. Ostro wyższe stawki obecnie przyczyniają się do niedostatku dostępnych domów, ponieważ właściciele domów, którzy dwa lata temu zablokowali te niższe koszty pożyczki, teraz niechętnie sprzedają, bo nie chcą wyższej stawki kredytu za nową nieruchomość.
„Przy cenach nawet wyższych niż rok temu na wielu rynkach, ponowne przekroczenie progu 7 procent oprocentowania kredytów hipotecznych może być tym, co zapoczątkuje poważny spadek na rynku nieruchomościowym tej jesieni” – przewiduje Lisa Sturtevant, główna ekonomistka Bright MLS.
Poważny brak inwentarza jest również ważnym powodem spadku sprzedaży domów o 23 procent w pierwszej połowie tego roku.
(DC)