Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 12:28
Reklama KD Market
Reklama

Zwolenniczka byłego prezydenta Trumpa zatrzymana za grożenie śmiercią sędzi i politykom Demokratów

Zwolenniczka byłego prezydenta Trumpa zatrzymana za grożenie śmiercią sędzi i politykom Demokratów
Abigail Jo Shry fot. Brazoria County Jail

Mieszkanka Teksasu została zatrzymana za grożenie sędzi, która będzie prowadzić sprawę przeciwko byłemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Zatrzymana Abigail Jo Shry zadzwoniła do sądu i powiedziała sędzi Tanyi Chutkan: "Obserwujemy cię. Chcemy cię zabić" - poinformował w czwartek portal BBC.

Zatrzymana miała również grozić demokratycznym politykom z Waszyngtonu, czarnoskórej kandydatce na burmistrza teksaskiego Houston Sheili Jackson Lee oraz społeczności LGBT. "Zabijemy was, jeżeli Trump nie wygra wyborów" - miała mówić.

Wysłani do domu Abigail Jo Shry agenci federalni usłyszeli od niej, że nie wybiera się do stolicy, by spełnić swoje groźby. Jednak jeżeli Shelia Jackson Lee pojawi się w Huston, to "będzie powód do zmartwień" - powiedziała.

BBC zauważa, że na dzień przed tym, kiedy zatrzymana zadzwoniła do sądu z pogróżkami, Trump na swojej platformie komunikacyjnej napisał - wielkimi literami - "jeżeli chcecie mnie dopaść, ja dopadnę was".

W poniedziałek opublikowano akt oskarżenia, w którym stwierdzono, że Trump „bezprawnie spiskował” w celu zmiany wyniku wyborów prezydenckich, uczestnicząc w „przestępczym przedsięwzięciu”. Akt odnosi się do wydarzeń z 6 stycznia 2021, kiedy to Trump usiłował odwrócić wynik przegranych przez siebie wyborów prezydenckich, a jego zwolennicy wdarli się do siedziby władz ustawodawczych na Kapitolu.

Trump nadal utrzymuje, że jest niewinny, a wybory z 2020 roku "zostały ukradzione". Jego zwolennicy starają się wywrzeć nacisk na sądy. W tym tygodniu - przypomina portal - popierający Trumpa opublikowali dane członków ławy, którzy podjęli decyzję o postawieniu byłego prezydenta w stan oskarżenia. Pojawiły się wezwania do aktów przemocy zarówno wobec nich, jak wobec prokurator nadzorującej sprawę.

Mimo grożących mu zarzutów były prezydent zamierza kandydować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i utrzymuje dominującą pozycję wśród republikańskich kandydatów ubiegających się o nominację partii w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Z badań wynika, że Trump cieszy się poparciem 54 proc. prawdopodobnych wyborców prawicy i góruje nad rywalami w niemal każdej grupie demograficznej i ideologicznej - mimo stawianych mu zarzutów karnych. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama