Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:42
Reklama KD Market

Testy narkotykowe z próbek śliny nadchodzą, ale nie tak szybko

Testy narkotykowe z próbek śliny nadchodzą, ale nie tak szybko
fot. Depositphotos.com

Dla kierowców ciężarówek testy na narkotyki to chleb powszedni. Nie mogą zażywać środków odurzających w żadnej formie ani o żadnej porze, gdyż przepisy pozwalają na to, aby Departament Transportu w dowolnej chwili poinformował kierowcę, że został wylosowany i musi udać się do wskazanego laboratorium na test narkotykowy.

W przypadku niepoddania się testom lub w przypadku pozytywnego wyniku zawodowe prawo jazdy zostaje automatycznie zawieszone.

Do tej pory wszystkie testy na obecność alkoholu i narkotyków były przeprowadzane na podstawie próbek z moczu. Obecnie na horyzoncie pojawiła się nowa metoda, którą Departament Transportu stara się przeforsować: testy na podstawie próbek ze śliny.

Odpowiedni przepis został opublikowany 2 maja 2023 roku i miał wejść w życie 2 czerwca. Zaistniały jednak pewne warunki, które nie zostały spełnione i testy na podstawie śliny nie mogą być jeszcze stosowane.

Po pierwsze, urządzenia do testowania, zanim będą dostępne na rynku, muszą spełniać specyficzne wymogi Departamentu Transportu. Po drugie laboratoria testujące muszą być certyfikowane. Po trzecie osoby pracujące w tych placówkach muszą być odpowiednio przeszkolone. Żaden z tych wymogów nie został jeszcze spełniony.

Mimo że nowy przepis oficjalnie wszedł w życie, to nadal czekamy na zatwierdzenie laboratoriów testowych przez Health and Human Services, HHS.

Patrząc na poprzednie tego typu przypadki można przypuszczać, że nastąpi do w ciągu od 3 do 12 miesięcy.

Badanie na obecność narkotyków w organizmie na podstawie próbek śliny ma kilka zalet, które sprawiają, że wydaje się ono szczególnie atrakcyjne.

Pobieranie próbek śliny jest zawsze obserwowane przez przeszkolonego pracownika, co znacznie utrudnia dawcy podmienienie próbki. W przypadku pobierania próbek moczu, kierowca robi to w odosobnieniu. Jedynie kiedy zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że nastąpiła próba oszustwa, pracownik jest zobligowany do obserwacji. Zatem test ze śliny mniej ingeruje w prywatność osoby testowanej. Dodatkowo w przypadku pobierania próbek moczu, kierowcy niejednokrotnie spędzają dziesiątki minut w oczekiwaniu, popijając wodę, gdyż nie są w stanie oddać moczu.

Nie można również pominąć faktu, że ta forma testowania jest mniej inwazyjna, co świetnie będzie się sprawdzało w sytuacjach powypadkowych. Wypadki często zdarzają się w odosobnionych miejscach, bez dostępu do toalety, a testy próbek śliny można przeprowadzać natychmiastowo z minimalnymi wymogami prywatności.

Czytelnikom zainteresowanych tematem lub przewoźnikom potrzebującym pomocy w zakresie tematów związanych z testami narkotykowymi, które obowiązują kierowców ciężarówek, proponujemy kontakt ze specjalistami w tej dziedzinie, firmą TransLab.

Na portalu internetowym www.translab.co można odnaleźć wszelkie potrzebne informacje (z dziedziny testów na narkotyki), które mogą znacznie ułatwić prowadzenie firm transportowych.

Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy ALL ABOUT TRUCKS. We put Truckers first!


fot. Pixabay.com

fot. Pixabay.com

fot. Pixabay.com

fot. Pixabay.com

fot. Unsplash.com

fot. Unsplash.com

Meeting

Meeting

crossfit-534615

crossfit-534615

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama