Według ocen i prognoz, dostępnych we wtorek na stronie ministerstwa zasobów naturalnych Kanady, w Kolumbii Brytyjskiej, na Terytoriach Północno Zachodnich, a także w południowych częściach prowincji Alberta i Saskatchewan zagrożenie pożarami jest „ekstremalne”.
Prognozy ministerstwa na lipiec, dotyczących spodziewanych anomalii pogodowych w Kanadzie, określają możliwość ich wystąpienia na „powyżej średnią” lub „wysoko powyżej średnią”, z wyjątkiem terenów na wschodnim wybrzeżu.
Według danych międzyrządzowej agencji Canadian Interagency Forest Fire Centre we wtorek trwały 892 pożary lasów, z czego w Kolumbii Brytyjskiej 380. W tym roku spłonęło już ponad 11 mln hektarów lasów. W ponad 70 miejscowościach ogłoszono alerty o możliwej bliskiej konieczności ewakuacji lub nakazu ewakuacji.
Dziennik „New York Times” informował we wtorek, że dym z pożarów kanadyjskich lasów przesuwa się coraz bardziej na południe Stanów Zjednoczonych, aż do Georgii i północnych części Florydy, które podczas czerwcowego nasilenia pożaró1) nie doświadczyły tego problemu. Dziennik podał, że we wtorek ponad 44 mln mieszkańców USA było narażonych na dym z pożarów lasów.
Susza i wysokie temperatury stają się coraz większym problemem dla kanadyjskich rolników. Jak podawały we wtorek media, prowincja Saskatchewan poprosiła rząd federalny o pomoc dla hodowców bydła. W południowych i wschodnich częściach Alberty farmerzy alarmowali we wtorek, że susza zagraża zasiewom; brakuje też paszy i wody dla bydła.
Z Toronto Anna Lach(PAP)