Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 11:26
Reklama KD Market

W trosce o zachowanie folkloru i tradycji podhalańskiej (PODCAST)

Panie rywalizujące w konkursie cięcia drewna na czas ręczną piłą „twoja – moja”, panowie konkurujący z powodzeniem z paniami w dojeniu sztucznej krowy, występy sześciu góralskich zespołów folklorystycznych, msza święta w intencji zmarłych i żyjących członków Związku Podhalan w Ameryce Północnej i losowanie nagrody 3 tys. dolarów to najważniejsze momenty dorocznego pikniku zorganizowanego 9 lipca przez Zarząd Główny góralskiej organizacji na terenie ogrodów Slovenian Catholic Cultural Center w Lemont koło Chicago. Uczestniczyło w nim około 2 tysięcy osób. Majestat Rzeczypospolitej Polskiej reprezentowała wicekonsul Agata Grochowska.

Podcast „Dziennika Związkowego” powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM. Zaprasza Joanna Trzos

Góralską imprezę pod chmurką rozpoczęła msza święta odprawiona przez wicekapelana góralskiej organizacji, ks. Marka Smółkę oraz ks. Marka Łabuzka z parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Podczerwonym. Procesję do ołtarza prowadziła kapela góralska. W orszaku szły liczne poczty sztandarowe kół i organizacji podhalańskich, członkowie władz Związku, zespołów folklorystycznych i liczna rzesza wiernych. Figurę Matki Bożej Ludźmierskiej, Gaździny Podhala niosła młodzież.

Po nabożeństwie rozpoczęła się część kulturalno-rozrywkowa. Na specjalnie zbudowanej scenie zaprezentowali się członkowie góralskich zespołów folklorystycznych. Wystąpiły zespoły: „Wierchy”, Szkółka przy Zarządzie Głównym Związku Podhalan, „Holni”, „Mali i Młodzi Ślebodni”, „Podhalanie za wielkiej wody” oraz „Siumni”. Oprawę muzyczną liturgii zapewniła kapela Władysława Pawlikowskiego.

Po tanecznych i wokalnych popisach góralskiej młodzieży przyszedł czas na zabawy, gry i konkursy prowadzone przez prezesa związku Stanisława Sarnę oraz wiceprezesa ds. kultury Jana Króla. Najwięcej emocji wzbudził konkurs dojenia sztucznej krowy na czas. W ciągu 60 sekund Jan Bandos udoił blisko 4 litry mleka i w pokonanym polu pozostawił Józefa Sołtysa i Dominika Lizaka. Okazuje się, że w ręcznym dojeniu duże znaczenie ma nie tylko sama technika, ale także siła, co pozwoliło panom wygrać. Może warto w przyszłości pomyśleć o oddzielnych konkurencjach dla pań i panów.

Podobnie sprawa wygląda w cięciu drewna ręczną piłą „twoja – moja”, gdzie siła fizyczna jest po stronie panów, ale i w tej konkurencji paniom poszło całkiem dobrze. Krystyna Hyc i Maria Goczał potrzebowały 2 minut i 46 sekund na przepiłowanie kloca drewna o średnicy 12 cali. Tylko o trzy sekundy ustąpiły im zupełne nowicjuszki w tej konkurencji Anna Skolarus z koleżanką. Na tym polu najlepsza okazała się para Jan Bandos z siostrą Wiesława Krupocień, osiągając czas 44 sekundy.

Przedsmakiem do finałowego ciągnienia loterii, w której do wygrania było 3 tys. dolarów ufundowane przez Leszka Smetka, było losowanie ponad 50 cennych nagród w loterii fantowej. Szczęśliwców znalazły: sprzęty AGD, alkohole, rowery i wielkoformatowy telewizor, który trafił do członkini Klubu „Tatry”. Przepustką do losowania głównej nagrody były losy, za które należało zapłacić 20 dolarów. Rozprowadzono ich 500 sztuk. Losowanie głównej nagrody odbyło się dwuetapowo. Najpierw dzieci wylosowały 10 losów, które ponownie trafiły do bębna maszyny losującej.

Szczęśliwym właścicielem wyciągniętego losu okazał się pochodzący z Gronkowa koło Nowego Targu Marek Zarębczan. – Jestem niezmiernie szczęśliwy. Wygraną przeznaczymy z żoną na wakacje z dziećmi – powiedział szczęśliwy pan Marek.

Przez cały czas trwania pikniku na chętnych do przejażdżki po parkowych ogrodach czekał powóz zaprzężony w parę czarnych pięknych koni. Zagrodę z owcami, kozami i kucykami miał Wojciech Jędrol, który częstował gości świeżym owczym serem. Na kilkunastu stoiskach można było zaopatrzyć się w góralskie akcesoria i stroje. Ciupagi, parzenice, pasy góralskie oraz różnego rodzaju medaliony oferował mistrz ludwisarski i kaletnik Stanisław Kulawiak. Można było wziąć aplikację na założenie konta w Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej.

– Od samego początku naszej obecności w Bridgeview uczestniczymy w tej imprezie. To już 12. raz. Rozdajemy gościom ulotki naszej firmy i oferujemy nasze produkty finansowe. Mamy bardzo korzystne procenty na lokaty terminowe, mamy wspaniałe karty kredytowe, które można używać za granicą bez opłat, mamy bardzo korzystne procenty na pożyczki samochodowe. To wręcz rewelacyjne produkty na rynku finansowym – powiedziała kierowniczka oddziału Jolanta Wiśnicka.

Na stanowisku biura realnościowego „EXIT” Joanna Staszel udzielała informacji o rynku zakupu i sprzedaży nieruchomości oraz zapraszała do loterii fantowej, promując jednocześnie dwa prowadzone przez siebie zespoły folklorystyczne.– Prowadzę zespół „Zaradni” oraz „Jawory”. Pierwsza grupa jest przy Kole nr 33 „Dzianisz” przy Związku Podhalan, a druga to już bardziej indywidualna inicjatywa. W Kole „Dzianisz” działam od momentu zdobycia korony królowej Związku Podhalan. Zespół „Jawory” założyłam 4 lata temu. Mamy dwie grupy tancerzy. W zajęciach uczestniczy ponad 80 dzieci i młodzieży.

Na ściance wspinaczkowej obsługiwanej przez wolontariuszy Koła TOPR chętni mogli sprawdzić swoje umiejętności we wspinaczce po górskich ścianach. Z takiej możliwości z sukcesem skorzystały między innymi Karolina Majka i Maya Widyna. Na stoisku skarbnika stanu Illinois Michaela Frerichsa Alice Morales udzielała informacji o majątkach, które czekają w stanowej kasie do odebrania przez prawowitych właścicieli.

Przez cały dzień piknikowa kuchnia pracowała na wysokich obrotach, serwując pyszne placki ziemniaczane, golonki, kiełbaski, krupnioki, frytki, pieczoną baraninę, nie wspominając o lodach, ciastach i innych smakołykach. Przy tym zajęciu jak przysłowiowe mrówki pracowało kilkadziesiąt osób z różnych kół i organizacji podhalańskich.Sprzedająca losy loteryjne Katarzyna Kalata z Koła „Szaflary” zapraszała przy okazji na kolejną imprezę piknikową, tym razem swojego koła, która odbędzie się w tym samym miejscu już w najbliższą niedzielę.

Radości z udanej imprezy nie krył prezes Związku Stanisław Sarna. – Dzisiaj wszystko nam sprzyja, zarówno pogoda, jak i publiczność. Bawimy się wspólnie całymi rodzinami. Nie zabrakło gości z innych rejonów naszej metropolii. Gościliśmy panią wicekonsul Agatę Grochowską. Mieliśmy mnóstwo konkursów i atrakcji. Wszystkie „dudki” idą na wzniosły cel, na zakup działki, na której w przyszłości będziemy mogli organizować pikniki i spotkania, aby czuć się na swoim jak gospodarni gazdowie.Góralskie posiady zakończyły się już po zachodzie słońca. Wszyscy wracali do domów w poczuciu mile spędzonego czasu i spełnionego obowiązku wsparcia dla góralskiej inicjatywy zakupu działki.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


A statue of John Paul II is vandalized in Lodz, Poland - 02 Apr 2023

A statue of John Paul II is vandalized in Lodz, Poland - 02 Apr 2023

DSC_9660

DSC_9660

DSC_9491

DSC_9491

DSC_9228

DSC_9228

DSC_9184

DSC_9184

DSC_9116

DSC_9116

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama