Pięć osób zostało rannych w strzelaninie w piątek w nocy w dzielnicy Rogers Park na północy Chicago. Strzały padły z dwóch samochodów w kierunku ludzi znajdujących się na chodniku. Od początku roku policja notuje znaczny wzrost strzelanin w tym rejonie miasta.
Jak podała policja, około godz. 11.40 pm w piątek, 7 lipca grupa ludzi stała na chodniku w okolicy 1600 West Howard Street w Rogers Park na północy Chicago, kiedy zbliżyły się do nich dwa samochody.
Doszło do kłótni, a w stronę ludzi z obu pojazdów padły strzały. W sumie pięć osób zostało rannych. Ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Policja podała, że ofiarami było trzech mężczyzn i dwie kobiety w wieku od 26 do 37 lat. Świadkowie twierdzą, że mogli czekać na imprezowy autobus, gdy padły strzały. Radna Maria Hadden, która reprezentuje 49. okręg miejski (49th Ward), powiedziała stacji NBC 5, że strzelanina została zarejestrowana przez kamerę monitoringu i nie wydaje się być przypadkowa.
Około godziny później policja poinformowała, że 35-letni mężczyzna został zastrzelony na chodniku w rejonie 1900 West Howard, około trzech przecznice dalej. W niedzielę nie było jasne, czy strzelaniny były ze sobą powiązane.
Detektywi z 3 rejonu (Area 3) chicagowskiej policji prowadzą dochodzenie. Do niedzieli nikogo jeszcze nie aresztowano.
Od początku roku odnotowano 23 strzelaniny w 24 dystrykcie chicagowskiej policji (24th District CPD), co oznacza wzrost z 14 w 2022 roku.
(tos)