Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 17:31
Reklama KD Market
Reklama

1. liga piłkarska - Bruk-Bet z Puszczą w finale baraży. Rozpacz w Krakowie

1. liga piłkarska - Bruk-Bet z Puszczą w finale baraży. Rozpacz w Krakowie
Puszcza Niepołomice nadspodziewanie łatwo poradziła sobie z krakowską Wisłą fot. Facebook/Puszcza Niepołomice

W półfinałowych meczach  barażowych o awans do ekstraklasy Wisła Kraków niespodziewanie przegrała z Puszczą Niepołomice aż 1:4 (0:2), a Bruk-Bet Termalica Nieciecza bez większych problemów wypunktował Stal Rzeszów 2:0 (1:0). Decydujące o awansie do ekstraklasy spotkanie odbędzie się w Niecieczy w niedzielę 11 czerwca.

Mecz na Stadionie Miejskim w Krakowie wzbudził ogromne zainteresowanie. Na trybunach zasiadło 24 tysiące kibiców, którzy głośnym dopingiem wspierali gospodarzy. Wisła jednak nie radziła sobie z dobrze ustawionym taktycznie rywale. Goście z Niepołomic już w pierwszej połowie zdobyli dwie bramki, obydwie po strzałach głową Kamila Zapolnika i Łukasza Sołowieja, a potem skoncentrowali się na obronie prowadzenia.

Wisła zyskała nadzieję, na odwrócenie losów spotkania w 84. minucie, gdy zdobyła kontaktową bramkę, po strzale Aleksa Muli, ale w doliczonym czasie gry, gdy postawiła już wszystko na jedną kartę, Puszcza strzeliła – po kontratakach – dwa kolejne gole. Autorem ich był Lucjan Klisiewicz.

Trener Puszczy Tomasz Tułacz nie krył satysfakcji po końcowym gwizdku. “Gra przy takiej publiczności, w takiej atmosferze jest świętem futbolu i dzisiaj moi zawodnicy osiągnęli bardzo dobry wynik i przeszli do kolejnej rundy. To jest jednak tylko pierwszy krok. Dopiero w niedzielę okaże się, czy spełnimy swoje marzenia” – powiedział, dodając, że dzisiaj jest czas na radość, a od środy rozpoczną się przygotowania do finałowego meczu barażowego z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.

Trener Wisły Radosław Sobolewski mocno przeżył porażkę. “Mało rzeczy nie lubię w życiu, ale najbardziej nienawidzę zawodzić ludzi. Nie osiągnąłem celu, jaki był zakładany przede mną i z tego miejsca chciałbym bardzo przeprosić wszystkich, których zawiodłem. Również chciałbym podziękować wszystkim za ciężką pracę, którą wykonaliśmy w klubie przez te pół roku. I tak naprawdę, to jest już koniec tej konferencji"– powiedział szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” i wyszedł, nie odpowiadając na pytania.

Mniej emocji było w drugim półfinale. Termalica przez cały mecz kontrolowała sytuację, czekając na okazję do zdobycia bramki. Z licznych wykorzystała dwie. W 19 min Wiktor Biedrzycki dał gospodarzom prowadzenie, a w 54 min Muris Mesanovic ustalił wynik meczu.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama