Podczas polonijnych obchodów Memorial Day powiewające na wietrze flagi polskie i amerykańskie zdobią mogiły polskich weteranów z okresu II wojny, którzy dusze Bogu, serca Polsce oddali, a ich doczesne szczątki zostały złożone do grobów na kwaterze weterańskiej cmentarza Maryhill w Niles oraz innych nekropolii na terenie aglomeracji Chicagowskiej.
Relacje przygotował Andrzej Baraniaka
Podcast Dziennika Związkowego powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM. Zaprasza Joanna Trzos
Organizowane od 25 lat przez harcerzy polonijne obchody Dnia Wieńczenia Grobów odbyły się 29 maja. Uczestników uroczystości przy Pomniku Żołnierza Polskiego powitała przewodnicząca Obwodu ZHP, druhna Beata Chodorowska-Niebrugge. Druhna mówiła, że w tym roku mija 20 rocznica ustanowienia błogosławionego podharcmistrza Stefana Wincentego Frelichowskiego patronem harcerstwa w Polsce i na całym świecie, a stworzone przez harcerzy i nauczycieli Zrzeszenie Nauczycieli Polskich ma ponad 70 lat. To organizacja, której twórcy i członkowie przez siedem dekad dbają o to, żeby młode pokolenia Amerykanów polskiego pochodzenia pamiętali o tych, którzy walczyli o wolność Polski.
– W tym świętym miejscu, gdzie leżą żołnierze Armii Polskiej, składamy hołd poległym, zamordowanym lub zamęczonym bojownikom o wolność naszej Ojczyzny i tym, którzy za nią walczyli i przeżyli – tymi słowami apel poległych rozpoczęła druhna Barbara Chałko, przywołując bohaterów spod Grunwaldu, żołnierzy Legionów, którzy pierwsi wywalczyli wolność dla odradzającej się Polski, żołnierzy Błękitnej Armii generała Józefa Hallera, harcerzy, żołnierzy Września 1939 roku i Polskich Sił Zbrojnych w czasie II wojny światowej, którzy walczyli o wolność kraju nad Wisłą w powietrzu, na lądach i morzach, tysięcy polskich oficerów zamordowanych w Katyniu, Starobielsku Ostaszkowie i Miednoje oraz w innych miejscach kaźni. Żołnierzy Wyklętych, bohaterów pięćdziesięcioletniej walki z okupantem sowieckim i harcerskich wychowawców, którzy, choć daleko od Ojczyzny, przekazywali młodym pokoleniom miłość do kraju ojców, dumę z polskiego pochodzenia i najgłębsze wartości harcerskie.
Na kwaterze zgromadziło się blisko 100 osób. Obecni byli: wicekonsul Agata Grochowska, harcerze, przedstawiciele organizacji polonijnych oraz ostatni z grupy żyjących weteranów, żołnierze Armii Krajowej: łączniczka Krystyna Zielonka, druh Andrzej Zapalski i kapitan Tadeusz Gubała. Wartę honorową ze sztandarami przy pomniku zaciągnęli członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. Tadeusza Kościuszki, harcerze oraz uczniowie szkoły im. Gen. Władysława Andersa. Odśpiewane zostały hymny narodowe Polski i Stanów Zjednoczonych oraz hymn harcerski i „Boże coś Polskę”.
Do modlitwy w intencji poległych i zmarłych bohaterów zaprosiła zgromadzonych druhna Beata Pawlikowska, która modliła się słowami patrona harcerzy, błogosławionego podharcmistrza Stefana Wincentego Frelichowskiego. Wieniec pod pomnikiem złożyli druhna Katarzyna Grządziel z mężem Krzysztofem. Znicze w asyście harcerek, Aleksandry i Pauliny Niebrugge zapalił kpt. Tadeusz Gubała, który w imieniu środowiska weterańskiego przywołał w apelu nazwiska zmarłych w ostatnich latach weteranów: prezesa Koła AK w Stanach Zjednoczonych Wiesława Chodorowskiego ps. „Sęp” oraz jego żonę Annę. W Polsce odeszła przeżywszy 106 lat Maria Loryś, bohaterska łączniczka i działaczka polonijna związana z Kresami, gdzie pozostali wojenni „Robinsonowie” przywiązani do ziemi ojców. Na wieczną wartę odszedł Zbigniew Krzyżewski ps. „Dewajtis”, wieloletni skarbnik Oddziału AK w Chicago.
– Młode pokolenie harcerzy w kraju i na obczyźnie zachowuje piękną tradycję pamięci o bohaterach, którzy schodzą z historycznej sceny walki o wolną i niepodległą Polskę. Zachowajmy i uczcijmy pamięć tych, którzy odeszli szlakiem krwi i cierpień w wieczność z myślą o tych, co przyjdą po nas – zaapelował Tadeusz Gubała, przypominając jeszcze inne jednostki, która zasłużyły się w walce o wyzwolenie państwa polskiego oraz zbliżającą się 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, którego ukoronowaniem była akcja „Burza”.
– Ten dzień jest dla nas połączony ze wspomnieniami o naszych koleżankach i kolegach, którzy zginęli na wszystkich frontach. Na Wschodzie i na Zachodzie, cała Akcja „Burza” z największą bitwą w zniewolonym kraju, którą było Powstanie Warszawskie, dobiega dla nas do końca, dlatego, że osiągnęliśmy wiek i nasze szeregi topnieją bardzo szybko nie tylko tutaj, na emigracji, ale również w kraju. Pamięć o nas przekazujemy szeregom harcerskim, którzy zawsze chętnie niosą ten sztandar naszej walki o Polskę wolną i niepodległą, za co im serdecznie dziękujemy – powiedział kpt. Gubała.
Druhna Barbara Chałko przypomniała również historię działki weterańskiej, na której odbywają się doroczne uroczystości Memorial Day. Została ona zakupiona blisko pół wieku temu przez Koło SPK nr 31. Postawiony został pomnik, na którym widnieją napisy wszystkich pól bitewnych od 1920 roku oraz insygnia wszystkich jednostek, które brały udział w II wojnie światowej oraz SPK i Krzyż Harcerski. Kwatera jest miejscem pochówku weteranów, którym po wojnie nie dane było wrócić do wolnej Polski.
Do zachowania pamięci o obrońcach Ojczyzny apelowali także: reprezentująca Przystanek Historia Instytutu Pamięci Narodowej Helena Sołtys, Wiesława Dziedzic ze Zrzeszenia Nauczycieli Polskich, druh Ryszard Owsiany oraz przedstawiciele Klubów Motocyklowych „Rajd Katyński” i „Sokół”. Uroczystość zakończyła salwa honorowa oddana przez członków Towarzystwa Historycznego Armii Polskiej oraz wypuszczenie gołębi pokoju, które wzbiły się w niebo nad kwaterą weterańską.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP