Artur Partyka
Od 20 maja możemy zwiedzać w Muzeum Historii Chicago (Chicago History Museum) wystawę dokumentującą historię Polonii w Wietrznym Mieście. W tym celu przedstawiciele CHM spotykali się z Polakami z aglomeracji chicagowskiej w siedzibach polonijnych organizacji, by zbierać pamiątki na to doniosłe wydarzenie.
Pomysłodawcy tej ekspozycji chcieli przedstawić naszą polonijną społeczność od strony historycznej, społecznej i kulturalnej. Zakres czasowy obejmuje okres od XIX wieku po wstąpienie Polski do Unii Europejskiej. Organizatorzy polegali na pamiątkach historycznych Polaków zamieszkujących Chicago, dlatego też kilka razy odbyły się spotkania z rodakami. Jedno z nich miało miejsce w piątek, 12 maja w siedzibie Związków Klubów Polskich. W jego trakcie było można porozmawiać z przedstawicielami Muzeum Historii Chicago i podzielić się swoimi pamiątkami, dokumentującymi życie w Chicago.
Inicjatywa chicagowskiej placówki muzealnej spotkała się ze sporym odzewem Polonusów. Przez kilka godzin muzealni pracownicy skanowali przyniesione przedmioty i zbierali informacje na ich temat.
Maria Czerwonka przedstawicielka Teatru Rzepicha, działającego przy Związku Klubów Polskich, podzieliła się historycznymi fotografiami. – Przyszłam dzisiaj ze zdjęciami Teatru Rzepicha i wszystkiego, co się z nim wiąże. Nie chcę, by to zaginęło, powinno zostać dla potomnych. Chcę, aby kultura i tradycja naszych ludowych obrzędów nie zanikła – wskazała.
Jeden z najciekawszych eksponatów przyniósł Mariusz Rachwalski – złotą spinkę. – To jest pamiątka po mojej prababci, przyjaciółce Heleny Sikorskiej, żony generała Sikorskiego. Jest tutaj data marzec 1931. Mamy w rodzinie więcej takich pamiątek z tamtych lat. Trzeba je odszukać. Właśnie nad tym pracuję – zwierzył się.
Dr George Otto, emerytowany działacz polonijny i wykładowca City Colleges of Chicago w latach 1974-2004, przyszedł do siedziby ZKP z albumami fotograficznymi, obejmującymi jego retrospektywę działalności polonijnej. Na już pożółkłych zdjęciach można było zobaczyć prezesów PNA: Karola Rozmarka, Alojzego Mazewskiego czy Franka Spulę, jeszcze za jego bardzo młodych lat.
Organizatorzy liczą na poparcie polonijnej społeczności podczas otwarcia wystawy. Nasze uczestnictwo w tym wydarzeniu nie tylko potwierdzi przywiązanie do korzeni. Da także satysfakcję projektodawcom, którzy poświęcili miesiące ciężkiej pracy, by przybliżyć polonijną historię chicagowskiej społeczności.
Spotkanie w ZKP przebiegało pod bacznym okiem prezes pani Łucji Mirowskiej-Kopeć, która służyła pomocą nawet przy najbardziej skomplikowanych pytaniach.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka[email protected]
