Agenci federalni aresztowali dwóch mężczyzn na międzynarodowym lotnisku Chicago Midway i oskarżyli ich o przemyt fentanylu po tym, jak znaleziono w ich bagażu 44 funty tego śmiercionośnego opioidu.
Urzędnicy U.S. Drug Enforcement Administration (DEA) – agencji, która m.in. zwalcza organizacje przestępcze zajmujące się uprawą, produkcją i dystrybucją narkotyków i ich nielegalnym handlem w USA – poinformowali, że mieszkający w Detroit 26-letni Jamire Hollingshead i 24-letni Robert Lewis podróżowali do Chicago 2 maja samolotem z Los Angeles.
Agenci federalni przechwycili bagaż należący do obu podejrzanych, a dodatkowe organy ścigania zatrzymały ich w strefie odbioru bagażu na lotnisku.
Przeszukanie wykazało obecność narkotyków w każdej torbie. Znaleziono 10 „przedmiotów w kształcie cegły”, później zidentyfikowanych jako fentanyl, ukrytych w nogawkach spodni i swetrach – oświadczyły władze.
Hollingshed i Lewis zaprzeczyli, że znają się nawzajem i wiedzą cokolwiek na temat fentanylu. Pierwszy z wymienionych powiedział później, że ktoś płacił mu za dostarczenie torby do kogoś w Chicago, ale nie wiedział, kto mu płacił ani komu po wylądowaniu miał przekazać fentanyl,
Kaucję w sprawie każdego z zatrzymanych mężczyzn ustalono na ponad 1,5 mln dolarów.
(DC)