19-latek z Lake in the Hills, oskarżony o torturowanie z kolegą szopa pracza, przyznał się do nagrywania ataku na zwierzę i został skazany na 10 dni więzienia oraz pracę społeczną. Jego kolega nie przyznaje się do winy.
10 dni wiezienia, 240 godzin pracy społecznej w schronisku dla zwierząt lub podobnej placówce, comiesięczne testy na obecność narkotyków i dwa lata kurateli sądowej zasądziła sędzia powiatu McHenry Tiffany Davis dla 19-letniego Nathana P. Webera, który był oskarżony o torturowanie wraz z kolegą szopa pracza latem ubiegłego roku.
Zarzut, do którego przyznał się Weber, jest w kategorii wykroczeń (misdemeanor). W ramach ugody z prokuraturą pozostałe zarzuty, w tym torturowania zwierząt w kategorii poważnych przestępstw (felony), zostały oddalone.
Za zarzut torturowania zwierząt, który pierwotnie postawiono młodemu mężczyźnie, groziła kara od dwóch do pięciu lat więzienia.
Adwokat Nathana Webera powiedział, że jego klient podjął szereg kroków, które doprowadziły do przyznania się do winy. Zdaniem prawnika, z pomocą swoich rodziców przemyślał swoje zachowanie i zrozumiał, że nie powinien ulegać wpływom kolegów, a to, co zrobił, było złe.
Nastolatek i jego kolega, również 19-letni Daniel A. Carey z Huntley, zostali oskarżeni w lipcu ub. roku.
Według aktu oskarżenia Carey przebił szopa „mieczem lub dużym nożem, poddając zwierzę ekstremalnemu fizycznemu bólowi, cierpieniu lub agonii”. Jest również oskarżony o wielokrotne uderzanie zwierzęcia młotkiem.
Weber był oskarżony o uderzenie zwierzęcia grabiami ogrodowymi, gdy było ono przebijane, nagranie ataku i udostępnienie go w mediach społecznościowych.
Sędzia zakazał również Weberowi kontaktu z Careyem, który nie przyznaje się do winy.Ciążą na nim dwa zarzuty torturowania zwierząt i jeden zakłócania porządku. Jego sprawa jest w toku – przed sądem ma ponownie stanąć 6 czerwca.
(jm)