Co najmniej sześć osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w poniedziałek w serii wypadków na autostradzie I-55 w południowej części stanu Illinois – poinformowała policja stanowa. Do wypadków doszło podczas wichury, która wzbiła w powietrze masy pyłu i piasku, ograniczając widoczność.
Największa kraksa miała miejsce w powiecie Montgomery (milepost 76). W wypadkach wzięło udział nawet do 90 samochodów pojazdów. Dwie duże ciężarówki stanęły w ogniu, a możliwe, że jedna eksplodowała.
Policja oświadczyła, że na razie nie może podać dokładnej liczby ofiar śmiertelnych, ale podkreśliła, że jest ich "wiele". Ponad 30 osób z obrażeniami zostało przewiezionych do szpitali.
Do licznych kolizji doszło na pasach ruchu w obu kierunkach. Autostrada została zamknięta.
"Przyczyną wypadków był silny, porywisty wiatr, który unosił w powietrze masy pyłu i piasku z okolicznych pól uprawnych, sprawiając, że widoczność na drodze była praktycznie zerowa" – powiedział na konferencji prasowej Ryan Starrick z policji stanowej.
"Przez ostatnie trzy tygodnie na tym obszarze było bardzo sucho. Wierzchnia warstwa gleby jest dość luźna" - wyjaśnił meteorolog Chuck Schaffer. Dodał, że sytuację pogorszyły płaski teren i niewielka liczba drzew.
Według policji stanowej tego typu zdarzenia nie są nowością w tej części stanu.
Jeszcze do 7 pm w powiatach Sangamon, Christian and Shelby obowiązywało ostrzeżenie o unoszącym się pyle.
(jm, PAP)