Chicagowska policja w środę wydała ostrzeżenie przed szajką uzbrojonych carjackerów, którzy dzień wcześniej napadali na ofiary siedzące w samochodach w różnych częściach miasta. Tylko w ciągu jednej doby ta sama grupa uderzyła co najmniej sześć razy. W jednym przypadku napastnik strzelał do uciekającej ofiary.
Do zbrojnych kradzieży doszło tylko we wtorek, 25 kwietnia o różnych porach w rejonie dzielnic Edgewater i Rogers Park, Bucktown, Pilsen, Lincoln Park i Ukrainian Village. Dzień wcześniej złodzieje uderzyli w rejonie North Park.
Policja podejrzewa, że za falę ataków odpowiedzialna jest ta sama grupa 3 do 4 Afroamerykanów w wieku od 18 do 24 lat. Podchodzą oni do osób siedzących w samochodzie i okazują broń. Następnie żądają od ofiar oddania cennych przedmiotów oraz samochodów. W jednym przypadku co najmniej jeden napastnik otworzył ogień, gdy ofiara postanowiła uciec.
Według policji napastnicy mają na sobie ciemne ubrania i maski, i poruszają się czarnym sedanem, czerwoną kią SUV oraz czarną toyotą SUV.
Policja podpowiada mieszkańcom, by zachować zwiększoną czujność, a w razie zauważenia podejrzanej działalności, niezwłocznie zawiadomić policję, starając się zapamiętać szczegóły dotyczące sprawców, ich pojazdów i numery tablic rejestracyjnych.
(jm)