W Alicante, na wschodzie Hiszpanii, mężczyzna oskarżony przez byłą żonę i matkę swojego syna o tzw. machismo, czyli przemoc wobec kobiet ze strony mężczyzn, może uniknąć kary, gdyż oficjalnie zmienił płeć i zarejestrował się w urzędzie stanu cywilnego jako kobieta - podała hiszpańska telewizja publiczna TVE.
Oskarżony utrzymuje, że nie może być sądzony za przemoc wobec kobiet, gdyż ustawa dotycząca rzeczywistej i efektywnej równości osób trans, która weszła w życie w Hiszpanii na początku marca, ma na celu ochronę kobiet przed przemocą ze strony mężczyzn.
Według oskarżonego, po wniesieniu sprostowania dotyczącego tożsamości płciowej odmiennej od płci biologicznej w urzędzie stanu cywilnego, stał się kobietą i tym samym nie może zostać sądzony.
Prokurator ds. przemocy ze względu na płeć w Alicante zwrócił się do Sądu Najwyższego o wskazanie sposobu postępowania w tej sprawie. Zgodnie z ustawą, mężczyźni, którzy zmieniają płeć nie mogą jednak uniknąć wyroków skazujących za przemoc wobec kobiet; brana jest pod uwagę ich tożsamość przed oficjalną zmianą płci.
Według dziennika "La Razon", wiele osób wnioskujących o oficjalną zmianę płci robi to w celu manipulacji sytuacją prawną. Procedura zmiany płci polega na deklaracji woli wnioskodawcy.
Wedle hiszpańskiego prawa, każdy, kto ukończył 16 lat może zmienić płeć i imię bez wcześniejszego orzeczenia sądu i przejścia terapii hormonalnej. Wystarczy wypełnić formularz i zaprezentować dowód osobisty oraz świadectwo urodzenia. Decyzja musi zostać potwierdzona przez wnioskodawcę trzy miesiące później, a cała procedura trwa najwyżej cztery miesiące. Osoby w wieku od 14 do 16 lat w celu zarejestrowania płci odmiennej od biologicznej muszą mieć zgodę rodziców, zaś między 12. a 14. rokiem życia muszą w tym celu uzyskać zatwierdzenie sądowe.
Prawo przewiduje możliwość powrócenia osoby trans do poprzedniej płci w taki sam sposób. Modyfikacja po raz trzeci wymaga już decyzji sądu.
Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)