Chicagowska policja zapewnia, że ma w gotowości „odpowiednie zasoby” i blisko monitoruje sytuację w Nowym Jorku, gdzie we wtorek po południu b. prezydent Donald Trump ma stanąć przed sądem. Jego zwolennicy zapowiedzieli protesty.
Trump jest pierwszym byłym prezydentem, któremu postawiono zarzuty w sprawie karnej. Już w poniedziałek, kiedy b. prezydent wylądował w Nowym Jorku, miejscowa policja rozmieściła oddziały w całym mieście, aby zapobiec ewentualnym próbom użycia przemocy przez jego radykalnych zwolenników.
Chicagowska policja zapewniła, że stale monitoruje sytuację w Nowym Jorku i że choć nie ma żadnych wiarygodnych sygnałów, wskazujących na możliwość zamieszek w Chicago, będzie „dysponować wystarczającymi zasobami, aby utrzymać bezpieczeństwo publiczne i chronić tych, którzy korzystają ze swoich praw wynikających z Pierwszej Poprawki (do Konstytucji USA – red.)”.
Przed pojawieniem się w sądzie o 2.15 pm (1.15 pm czasu chicagowskiego) Donald Trump ma wziąć udział w wiecu w parku na Manhattanie wraz z republikańską kongresmenką z Georgii Marjorie Taylor Greene i innymi konserwatystami. Wieczorem Trump ma wygłosić przemówienie w swoim klubie Mar-a-Lago na Florydzie.(jm)