Federalne Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) wysyłają personel do Afryki, aby pomóc w powstrzymaniu wybuchów gorączki krwotocznej, wywołanej wirusem Marburg i wzywają podróżnych udających się do niektórych krajów do zastosowania koniecznych środków ostrożności. CDC podejmuje również kroki w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się infekcji w Stanach Zjednoczonych.
Gwinea Równikowa w Afryce Zachodniej i Tanzania na wschodnim wybrzeżu Afryki ogłosiły wybuch choroby wirusowej Marburg (Marburg virus disease, MVD) w połowie lutego. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w pierwszym z wymienionych krajów było co najmniej dziewięć przypadków potwierdzonych laboratoryjnie, z których siedem zakończyło się śmiercią. Z kolei w Tanzanii urzędnicy ds. zdrowia badają łącznie osiem przypadków, w tym pięć smiertelnych, i zidentyfikowali łącznie 161 kontaktów, które są monitorowane.
CDC wezwało podróżujących do obu krajów, aby unikali kontaktu z chorymi ludźmi, a następnie obserwowali siebie pod kątem objawów przez trzy tygodnie po opuszczeniu zagrożonego chorobą obszaru. Agencja podała, że podróżujący do Gwinei Równikowej powinni zachować wzmożone środki ostrożności i unikać zbędnych podróży do prowincji, w których trwa epidemia. Wirus może rozprzestrzeniać się z jednego kraju do drugiego i przenoszony przez ludzi może przenikać z kontynentu na kontynent.
W Stanach Zjednoczonych agencja umieszcza ogłoszenia na międzynarodowych lotniskach, do których przybywa większość podróżnych, ostrzegając ich, aby przez 21 dni obserwowali objawy wirusa i natychmiast szukali opieki medycznej, jeśli zachorują. Otrzymają również przypomnienie tekstowe, aby zwracać uwagę na objawy.
Nazwa wirusa Marburg pochodzi od miasta w Niemczech, w którym w 1967 r. doszło do lokalnej epidemii tej choroby. Jej źródłem były afrykańskie małpy zielone sprowadzone z Ugandy, które miały być użyte w miejscowym laboratorium w badaniach nad szczepionkami.
Choroba wirusowa Marburga jest niezwykle zabójcza i wysoce zaraźliwa w razie bezpośredniego kontaktu z zakażoną osobą. W przypadku poprzednich ognisk śmiertelność wahała się od 24 do 88 procent.
Objawy często zaczynają się nagle, a zarażeni pacjenci doświadczają wysokiej gorączki, bólu głowy, bólu mięśni i złego samopoczucia. Często występują również bóle i skurcze brzucha oraz wodnista biegunka.
Ta choroba, podobnie jak Ebola, jest gorączką krwotoczną, w której zarażone osoby krwawią z wielu naturalnych otworów ciałą. Zewnętrznie pacjenci mogą krwawić z nosa, dziąseł i oczu, a krwawienie wewnętrzne objawia się krwią w wymiocinach, moczu i stolcu. Ciężka utrata krwi może spowodować wstrząs i śmierć.
Okres inkubacji — okres od zakażenia do wystąpienia objawów — trwa od dwóch dni do nawet trzech tygodni. Większość objawów rozpoczyna się w ciągu tygodnia, a śmierć następuje w ciągu ośmiu do dziewięciu dni po wystąpieniu pierwszych objawów.
Wirus Marburg rozprzestrzenia się poprzez bezpośredni kontakt międzyludzki. Obejmuje to kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi lub przedmiotami skażonymi płynami ustrojowymi osoby zakażonej – takimi jak pościel, odzież, igły i inny sprzęt medyczny.
Najbardziej zagrożone Marburgiem są osoby mające bezpośredni kontakt z zakażonymi osobami. Obejmuje to członków rodziny, opiekunów i pracowników służby zdrowia. Osoby z podejrzeniem lub potwierdzonym wirusem Marburga powinny być izolowane. Opiekujący się nimi powinni nosić fartuchy ochronne, rękawiczki i maseczki, aby zapobiec bezpośredniemu kontaktowi fizycznemu z pacjentem.
Nie opracowano jeszcze żadnej szczepionki przeciwko wirusowi Marburg, Zakażeni pacjenci są leczeni objawowo i podtrzymująco, co oznacza, że w razie potrzeby otrzymają płyny, tlen i transfuzję krwi.
Chociaż wirus Marburg powoduje poważne choroby, istnieją sposoby, aby go powstrzymać. Osoby przekazujące go innym są na ogół objawowe. Ponadto Marburg nie jest wirusem przenoszonym drogą powietrzną. Ułatwia to kontrolę w porównaniu z COVID-19, który jest często przenoszony przez osoby niewykazujące objawów i jest tak zaraźliwy, że nie wymaga bezpośredniego kontaktu i może być przenoszony w powietrzu, w mikroskopijnych aerozolach.
Dwa ogniska wirusa Marburg w Afryce Zachodniej i Wschodniej są ściśle monitorowane. Pracownicy służby zdrowia w tych regionach są w stanie wysokiej gotowości, a wysiłki mające na celu przetestowanie szczepionki i leczenia zostały przyspieszone. W tej chwili większość świata nie musi się martwić niebezpieczeństwem infekcji wirusem Marburga. Jednak ten wirus jest kolejnym przypomnieniem wielu patogenów odzwierzęcych, które mogą wyrządzić poważne szkody zdrowiu ludzkiemu.
Opracował: Dariusz Cisowski