Joanna Marszałek
Praca zdalna, która stała się popularna od wybuchu pandemii, ma również swoje minusy. Jednym z nich jest wzrost korzystania z aplikacji do wideokonferencji… za kierownicą samochodu. Nowy sekretarz stanu Illinois Alexi Giannoulias chce ukrócić ten bezkarny, a przede wszystkim niebezpieczny proceder, wnosząc projekt ustawy zakazującej używania urządzeń z obrazem wideo podczas jazdy.
Zoom, FaceTime, Teams, WebEx – te aplikacje dla wielu stały się nieodłączną częścią życia zawodowego, zwłaszcza odkąd pandemia zmusiła wielu na przejście na pracę w domu. Korzystając ze zdobyczy technologii, niektórzy czują się już tak swobodnie, że decydują się na uczestniczenie w wideokonferencjach podczas prowadzenia samochodu.
W stanie Illinois prowadzenie pojazdu silnikowego przy jednoczesnym używaniu telefonu komórkowego od 2014 r. jest nielegalne, chyba że korzystamy z zestawu głośnomówiącego. Sekretarz stanu Illinois chce pójść o krok dalej. Zgodnie ze złożonym przez niego projektem ustawy (House Bill 2431), sponsorowanym przez posła stanowego Marcusa C. Evansa, Jr. i senatora stanowego Javiera Cervantesa z Chicago, zakazane byłoby używanie podczas jazdy jakiegokolwiek urządzenia do uczestnictwa w wideokonferencji, oglądania wideo lub przeglądania jakichkolwiek mediów społecznościowych.
Zgodnie z propozycją, kierowcy nadal będą mogli brać udział w konferencjach z wykorzystaniem audio i z użyciem zestawu głośnomówiącego, ale obraz musi być wyłączony.
Naruszenie tych przepisów ma być karane mandatem i grzywną do 75 dol. za pierwsze wykroczenie, 100 dol. za drugie, 125 za trzecie i 150 za każde kolejne. Trzy naruszenia w ciągu roku mogą doprowadzić do zawieszenia prawa jazdy.
Rozproszona uwaga podczas jazdy stanowi duży problem w naszym stanie. Może ona przybierać wiele form i w każdej stanowi zagrożenie na drogach Illinois. W 2020 roku na drogach naszego stanu doszło do ponad 9,4 tys. wypadków spowodowanych przez nieuważnego kierowcę. Zdaniem szefa policji stanowej Brendana F. Kelly’ego, oderwanie wzroku od drogi nawet na ułamek sekundy może narażać życie nasze i innych na niebezpieczeństwo. „Rozproszona uwaga podczas jazdy jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna, a jej konsekwencje mogą mieć śmiertelne skutki” – powiedział w zeszłym roku podczas Distracted Driving Awareness Month.
„Musimy podjąć kroki, aby zmienić percepcję społeczną dotyczącą jazdy z rozproszoną uwagą, co doprowadzi do większej odpowiedzialności kierowców i ostatecznie uratuje życie” – powiedział Giannoulias w oświadczeniu. „Zoom sprawia, że nasze ręce, oczy i umysł nie są skoncentrowane na prowadzeniu samochodu. Naszym celem jest, aby połączenie zwiększonej edukacji, silniejszych przepisów i surowszego ich egzekwowania zachęciło kierowców do zmiany złych zachowań na lepsze”.
Zdaniem autorów projektu, Illinois już od dawna jest liderem w zwalczaniu praktyk jazdy z rozproszoną uwagą, lecz wraz z pojawianiem się nowych technologii, wciąż jest więcej do zrobienia. „Musimy zachować czujność i stale udoskonalać nasze przepisy w miarę pojawiania się nowych technologii”.
„Kierowcy, którzy używają Zooma, oglądają filmy lub w inny sposób są rozproszeni podczas jazdy, są nie tylko irytujący, ale stanowią poważne zagrożenie dla innych kierowców, pieszych, rowerzystów, ratowników udzielających pierwszej pomocy i pracowników budowlanych” – powiedział poseł Evans.
Zdaniem Cervantesa, za nieuważną jazdę przez rozproszoną uwagę kierowcy powinni być piętnowani w ten sam sposób jak za jazdę w stanie nietrzeźwym.
Według National Safety Council, w całym kraju jazda z rozproszoną uwagą przyczynia się do śmierci 8 osób dziennie lub ponad 3 tys. osób w ciągu roku. W ubiegłym roku za nieuważną jazdę przez rozproszenie uwagi skazanych zostało 12,7 tys. kierowców.
W 2010 r. w Illinois weszło w życie prawo zakazujące wysyłania SMS-ów podczas jazdy. Cztery lata później stan zakazał korzystania z telefonów komórkowych podczas jazdy z wyjątkiem zestawów głośnomówiących.
