Chociaż prezydent USA Joe Biden powiedział, że USA nie przekażą Ukrainie myśliwców F-16, urzędnicy w Waszyngtonie przyznają, że prawdopodobnie dostarczą Kijowowi bardziej zaawansowane środki obrony powietrznej albo przynajmniej zgodzą się na dostawy F-16 z innych państw - podaje we wtorek dziennik "Financial Times".
Sprawa dostawy myśliwców będzie dyskutowana podczas wtorkowego spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli - informuje brytyjski dziennik na podstawie swoich źródeł. Zaznacza jednak, że chociaż uzyskanie zachodnich samolotów bojowych jest długoterminowym celem Kijowa, to obecnie o wiele istotniejsze są dostawy amunicji i systemów obrony powietrznej.
"To na czym musimy się teraz skoncentrować, to zdolności Ukrainy do obrony swojego nieba poprzez artylerię przeciwlotniczą wyposażoną w odpowiednią amunicję. Myśliwce nie są i nie będą zdolne to walki z rosyjskim lotnictwem w stopniu porównywalnym ze zintegrowanym systemem obrony powietrznej" - powiedział "FT" jeden z amerykańskich urzędników.
"Ukraińcy mówią nam, że teraz naprawdę potrzebują amunicji i dodatkowych zdolności obrony powietrznej" - przekazało inne źródło gazety.
"Jest oczywiste, że mamy do czynienia z logistycznym wyścigiem z czasem. Kluczowe zasoby, takie jak amunicja, paliwo i części zamienne, muszą dotrzeć na Ukrainę, zanim Rosja przejmie inicjatywę na polu bitwy. Szybkość będzie ratowała ludzkie istnienia" - mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w poniedziałek.
Podkreślił, że obecne tempo zużycia amunicji przez Ukrainę wielokrotnie przewyższa tempo produkcji w krajach sojuszniczych.(PAP)
adj/ mal/