Śpiew kolęd, jasełka i tańce w wykonaniu góralskich dzieci i młodzieży przy wsparciu starszyzny góralskiej przez blisko cztery godziny cieszyły uszy i oczy licznie zgromadzonej w chicagowskim Domu Podhalan publiczności. W niedzielę, 22 stycznia w ramach związanej z okresem bożonarodzeniowym promocji góralskiego folkloru, odbył się tam doroczny przegląd zespołów kolędniczych, w którym wystąpiło 11 grup dziecięco-młodzieżowych.
Celebrowane zwyczaje i obrzędy związane z okresem Bożego Narodzenia są na Podhalu bardzo bogate. Na amerykańskiej ziemi kultywują je kolejne pokolenia emigrantów z tego rejonu Polski, którzy starają się zaszczepić miłość do folkloru urodzonym tutaj swoim dzieciom i wnukom. Wydawać by się mogło, że temat jest jeden, ale w zależności od regionu ma on różne oblicza.– Ludzie mogą przyjść, popatrzeć i wrócić wspomnieniami do czasów, gdy sami chodzili od domu do domu śpiewając kolędy i wystawiając jasełka. Każdy zespół, który występuje na scenie stara się przedstawić to w trochę inny sposób, w zależności od regionu z jakiego się wywodzi. Na Podhalu są górale skalni, orawscy, spiscy, pienińscy i dzisiaj mogliśmy usłyszeć i zobaczyć ich interpretację kultywowanych obrzędów. Przez to kolędowanie przedłużamy niejako okres bożonarodzeniowy, który na Podhalu trwa do drugiego lutego, do święta Matki Boskiej Gromnicznej – podsumował przegląd Jan Król, wiceprezes ds. kultury góralskiej organizacji.
Poprzez występy na scenie liczna rzesza dzieci i młodzieży wsparta doświadczeniem dorosłych, obok kultywowania tradycji i obrzędów stwarza sobie okazję do zaprezentowania swoich zdolności oraz skonfrontowania ich z umiejętnościami koleżanek i kolegów z innych grup.– Przegląd jest szczególnie do tych młodych okazją do pokazania się szerszej publiczności ze śpiewem, jasełkami i tańcami. Na scenie występuje mnóstwo dzieci. To dla nich frajda i wydarzenie, które zapamiętają. Po występie zasiadają razem z rodzicami i dziadkami przy stołach, żeby podziwiać i przyglądać się koleżankom i kolegom z innych grup.Z sentymentem wspominam własne doświadczenia z kolędowania w mojej rodzinnej wiosce. Czarna Góra to duże sołectwo. Chłopaków tam było niemało. Kolędując musieliśmy się podzielić na dwie grupy. Zaczynaliśmy od spotkania w środku wioski skąd rozchodziliśmy się w przeciwległe strony. Szliśmy z pięknie przystrojoną szopką. Nie mogło w niej zabraknąć Turonia, Heroda, Żyda, „śmiertki” i diabełka. Pamiętam to doskonale pomimo, że było to tak wiele lat temu – powiedział Grzegorz Sarna, kierownik Szkółki i zespołu „Holni” przy ZG.
W tegorocznym przeglądzie wystąpiły zespoły: „Mała Wanta”, „Gronik”, „Mali Siumni”, „Szkółka Pieśni i Tańca przy Zarządzie Głównym Związku Podhalan”, „Wanta Młode Pokolenie”, „Szkółka Odrowąż Podhalański”, „Mali Hyrni”, „Młodzi Hyrni”, „Wancianki”, „Holni”, „Kontrabanda i Przyjaciele”. Gościnnie kolędy śpiewał Jarosław Spychalski, polonijny Elvis Presley.
Na scenie pojawili się także królowa Nicole Tatar i zbójnik Jakub Stopka, którzy po swoim występie zaprosili publiczność do udziału w organizowanych przez siebie imprezach charytatywnych – kwietniowym Balu Królowej oraz zbójnickich posiadach zaplanowanych na 18 lutego. Uczestników przeglądu odwiedził burmistrz Czarnego Dunajca Marcin Ratułowski, który przybył do Wietrznego Miasta na zaproszenia Stanisława Obrochty, prezesa Koła Stare Bystre, które celebruje 35-lecie działalności.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP