Artur Partyka
Natalia Kawalec nie po raz pierwszy zafascynowała swoimi umiejętnościami wokalnymi i artystyczną dojrzałością, pomimo zaledwie swoich osiemnastu lat. W sobotni wieczór 7 stycznia kameralna salka w Art Kafe Gallery wypełniła się po brzegi miłośnikami dobrej muzyki i ogromnego talentu młodej artystki.
Natalia Kawalec jest multiinstrumentalistką. Gra na pianinie, gitarze, flecie i ukulele. Jest także autorką tekstów i kompozytorką. W ubiegłym roku wydała swój debiutancki album. Reprezentowała polonijną społeczność, śpiewając w Parku Milenijnym z okazji wizyty prezydenta RP. Latem 2019 roku wzięła udział w polskiej edycji programu „The Voice Kids”, docierając do finałowej trójki. W grudniu 2022 r. uczestniczyła w koncercie kolęd w Bazylice św. Jacka w Chicago. Występ był emitowany w polskiej telewizji.
Podczas występu 7 stycznia w Art Kafe artystka zaprezentowała w obu językach 14 kolęd i pastorałek oraz pieśni związanych ze świętami Bożego Narodzenia. Występ zaczął się od „O Holly Night”. Dwie, chyba najsłynniejsze polskie kolędy „Przybieżeli do Betlejem pasterze” i „Wśród nocnej ciszy” Natalia wykonała z publicznością. W kilku utworach akompaniowała sobie na pianinie. Muzycznie wspierali ją także Maximilian Fido na saksofonie i Tony Radzik na skrzypcach, a wokalnie Khary Laurent. Ich wspólne wykonanie „Hallelujah” zadziwiło publiczność swoją doniosłością i finezyjnym wokalem. Po ostatniej w programie kolędzie „Nie było miejsca dla Ciebie” widzowie nagrodzili młodą artystkę owacją na stojąco, prosząc o bis, po którym ustawiła się długa kolejka po pamiątkowe zdjęcia.
Kiedy goście zaczęli opuszczać kawiarnię, sympatyczna Natalia znalazła chwilę, by podzielić się wspomnieniami z poprzedniego roku. – Miniony rok był dla mnie niesamowity, piękny i pełen zmian. Przeprowadziłam się do Nashville, gdzie rozpoczęłam studia na kierunku muzyczno-biznesowym. Poznałam nowych ludzi, z którymi współpracuję i szykujemy dla was muzyczne niespodzianki. W roku obecnym chciałabym wydawać jak najwięcej muzyki, aby dzielić się tą miłością i radością, jaką mam w sercu.
Koncert wzbudził wielki entuzjazm wśród publiczności. Było tak, jak sobie artystka założyła: świątecznie, uroczyście, ciepło i rodzinne. Było wspólne śpiewanie kolęd, i nie tylko. Była też długotrwała owacja na stojąco i były liczne bisy.
Tekst i zdjęcia:
