Nie można było sobie wymarzyć lepszego miejsca na promocję antologii opowieści emigracyjnych “Kierunek Ameryka”, jak Muzeum Polskie w Ameryce, przez wielu określanym polonijną kapsułą czasu. Wydawnictwo Evergreen podjęło próbę utrwalenia głosów, brzmiących różnymi tonami polonijnego doświadczenia.
Osiemnastu autorów z całych Stanów Zjednoczonych: Sergiusz Zgrzębski, Wojciech Włoch, Dariusz Wiśniewski, Krzysztof Wawer, Robert N. Wachowiak, Sławomir Sobczak (już w Polsce), Renata Romanek, Bogdan Ogórek, Andrzej Nowak, Julitta Mroczkowska Brecher, Iwona Marinucci, Jarosław Maculewicz, Małgorzata Kot, Ela Koc Stankiewicz, Voytek Glinkowski, Anna Czerwińska, Łukasz Chołodecki i Izabela Brodzinska podzieliło się historiami, które ułożyły się w unikatową antologię. Ich wspólnym mianownikiem jest emigracja.– Sprowadziła nas tutaj przygoda, która rozpoczęła się razem z wyborem kierunku. Kierunku Ameryka – mówi prezes Wydawnictwa Evergreen Małgorzata Błaszczuk. – I to jest coś, co w Muzeum Polskim w Ameryce nas dzisiaj wszystkich łączy. Z ogromną przyjemnością, ze wzruszeniem, które łamie głos, witam bohaterów uroczystości – 18 autorów, którzy są twórcami antologii powieści emigracyjnej „Kierunek Ameryka”. 13 jest z nami, niektórzy specjalnie przyjechali, by uczestniczyć w dzisiejszym wydarzeniu, pozostała piątka połączyła się przez zoom – dodała.
Od ponad 400 lat Ameryka jest dla Polaków ziemią obiecaną. W międzynarodowym tłumie, który porozumiewał się językiem tych samych marzeń, udawali się oni na drugą stronę oceanu po chleb, awans społeczny i ekonomiczny, po schronienie przed prześladowaniami, po wolność. Historia Polski to także historia emigracji. Antologia jest ledwie cegiełką w dziejach polskich inwestorów w Stanach Zjednoczonych, a autorzy, ich bohaterowie i czytelnicy są tych dziejów spadkobiercami i współtwórcami.
– Jest to pierwszy tego typu projekt, który powstał z potrzeby wstrzelenia się w niszę. Literacką rzadkością jest coś takiego jak głos o doświadczeniu emigracyjnym opowiedzianym o nas i o autorach na tak wiele tonów. Początkowo chcieliśmy zagospodarować tę formę literacką, jaką jest opowiadanie. Bardzo szybko okazało się, że autorzy mają inne pomysły. W antologii można znaleźć dramat psychologiczny, komedię, kryminał, obyczajówkę, czyli praktycznie to wszystko, na co tak naprawdę składa się nasze życie. Za nami rok pracy. Była ona momentami trudna, ale wszyscy wiedzieliśmy, że gramy do jednej bramki, że robimy to, jak tylko potrafimy najlepiej – zapewnia z nieukrywaną satysfakcją Błaszczuk.
Satysfakcji nie kryła również redaktor naczelna Evergreen Ewa Figurska. – Historia polskiej oficyny wydawniczej w Chicago sięga XIX wieku. Nasze wydawnictwo kontynuuje tę tradycję, przerwaną kilkadziesiąt lat temu. Podczas półtorarocznej działalności wydało trzy książki nie tylko papierowe, również w formie e-booka i audiobooka, które są dostępne na stronie internetowej wydawnictwa. Naszym założeniem jest promowanie i wydawanie dzieł polskich autorów żyjących w Stanach Zjednoczonych. To jest nasz taki dobry wkład, cegiełka, zostawione po sobie ślady Polaków żyjących na tej ziemi – podkreśliła.
Dla autorów antologii „Kierunek Ameryka” zmierzenie się z żywiołem opowieści okazało się emigracją we własne wspomnienia, zasłyszane historie, scenariusze możliwe i prawdopodobne. Dla jednych była to eksplikacja, dla innych narracja, dla wszystkich zapis czasu. Jak szczególna jest to książka, można było się przekonać po zapoznaniu się z krótkimi fragmentami, prezentowanymi przez poszczególnych autorów oraz ich refleksjami i zwierzeniami dotyczącymi motywów, jakimi się kierowali, przystępując do tego literackiego przedsięwzięcia.
Bazą opowiadań Krzysztofa Wawera, od lat podążającego śladami polskości w Chicago, „są spotkania, konfrontacje, obserwacje i przeżycia na pograniczu dwóch języków, na krawędzi dwóch kultur i dwóch historii: polskiej i amerykańskiej”. Z kolei Voytek Glinkowski, który swoją duszę oddał malarstwu, a ciało kolarstwu, zdecydował się na udział w projekcie, bo… trudno było się nie zdecydować. Jak sam podkreśla, „pisanie do szuflady niczemu nie służy”. Jarosława Maculewicza, urodzonego w Gdańsku Ślązaka, a w Chicago wieloletniego dziennikarza radiowego inspirowały wydarzenia i ludzie z nimi związani, „Wszystko, co dzieje się wokół nas, jest inspiracją. To, co jest między wierszami być może też. Jest tego niezliczona ilość. Wystarczy po prostu tylko mieć szeroko otwarte oczy”. Dla Sergiusza Zgrzębskiego dziennikarza i agenta nieruchomości inspiracją numer jeden była potrzeba uziemienia naszej historii tworzonej w Chicago i „oddania hołdu tym, którzy byli przed nami, którzy budując Amerykę, potrafili gorycz porażek łączyć z radością odniesionych sukcesów”.
Niedzielna uroczystość miała także swoich artystycznych bohaterów, w sposób ujmujący wpisujących się do jej klimatu i nastroju. Wokalistka Anna Włoch i gitarzysta Jan Zienko zaprezentowali „Naszą klasę” Jacka Kaczmarskiego, a saksofonista Michał Niedźwiadek legendarną „My Way” dopełnił dzieła tego niecodziennego spotkania.
Dariusz Cisowski[email protected]