Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 08:31
Reklama KD Market
Reklama

O zwyczajach andrzejkowych i charytatywnej pomocy

O zwyczajach andrzejkowych i charytatywnej pomocy

Charytatywne bale andrzejkowe organizowane przez Fundację Parafii Strzelce Wielkie w Chicago mają już 16-letnią historię. Chociaż w swojej formie nie nawiązują już do prezentacji tradycyjnych obrzędów i zwyczajów związanych z nocą św. Andrzeja, to jednak nie brakuje wspomnień i opowieści o tym, jak dawniej na polskiej wsi je celebrowano.

We współczesnej dobie jesteśmy zalewani wręcz falą świąt, które w bardzo małym stopniu nawiązują do naszej rodzimej tradycji, a najczęściej są powodem do robienia zakup i niepotrzebnych wydatków. Tymczasem w polskiej tradycji jest wiele okazji, żeby powiedzieć i pokazać młodym ludziom to, czym fascynowali się ich dziadowie i pradziadowie. 

– Jedną z takich okazji są andrzejki, które my w okrojonej już formie, ale ze sporym udziałem Polonii organizujemy od 16 lat – powiedział Kazimierz Kudła wspominając andrzejkowe obrzędy, które zapamiętał z młodzieńczych lat.

Do tych obrzędów należy lanie wosku przez ucho od klucza na wodę i odczytywanie uformowanych figur na ścianie. Kolejny zwyczaj to rzucanie za siebie trzewikiem. Jeżeli but upadł podeszwą do podłogi i noskiem do drzwi zwiastował szybką zmianę stanu cywilnego jego właścicielki lub właściciela. Wyścig butów z kolei polegał na ustawianiu lewych butów w rządku jeden za drugim i przestawianiu z ostatniego miejsca na pierwsze. Czyj pierwszy dotknął progu, zwiastował ożenek lub zamęście dla uczestnika zabawy. Przed zaśnięciem panny wkładały pod poduszkę kartki z wypisanymi imionami mężczyzn, aby rano wyciągnąć tylko jedną z nich. Na niej było imię przyszłego narzeczonego. Dziewczęta również liczyły sztachety w płocie. Parzysta liczba wróżyła powodzenie. Takich zabaw i zwyczajów było w zależności od regionu bardzo wiele. 

– Pamiętam powiedzenie mojej babci, która zwykła przypominać, że św. Andrzej jest patronem kobiet i powtarzała porzekadło ”Andrzeju, Andrzeju – kobiet dobrodzieju lub św. Andrzej ci ukaże, co ci los przyniesie w darze” – powiedział pan Kazimierz.

Fundacyjne andrzejki od 16 lat są okazją do zbierania funduszy na pomoc dla rodzimej parafii, gdzie w 2005 roku został konsekrowany nowy kościół. Świątynia została wyniesiona do godności sanktuarium. Wolontariusze fundacji, których spora grupa jest spoza Strzelec, zebrali od tego czasu blisko milion dolarów z przeznaczeniem na wyposażenie świątyni oraz wiele prac związanych z budową kaplicy cmentarnej, parkingiem, zakupem organów piszczałkowych, ołtarzy, ogniw fotowoltaicznych, zakupem części stawu i wielu innych projektów. Obecnie parafia przystąpiła do ratowania zabytkowej, drewnianej świątyni, która przez 400 lat służyła wiernym, a obecnie jej egzystencja jest zagrożona i wymaga pilnej renowacji. Jej koszt wyniesie ponad 2 miliony złotych. Parafia ma szansę na dofinansowanie ze strony państwa, ale sama musi zgromadzić wkład własny na poziomie 20%.

– I w zgromadzeniu wkładu chcemy wspomóc naszą parafię, żeby była w stanie skorzystać z pomocy rządowej – powiedział przewodniczący fundacji Stanisław Chwała dziękując uczestnikom za obecność. Zaprosił zgromadzonych i całą Polonię na przyszłoroczne zabawy i pikniki. W lutym będzie organizowana zabawa walentynkowa, a 25 czerwca i 16 lipca na platformie 13 w Schiller Park odbędą się pikniki. Tradycyjnie charytatywny sezon zakończy w listopadzie zabawa andrzejkowa. W tym roku zabawę, w której do tańca grać będzie kapela Markus Band licznie wsparli członkowie zaprzyjaźnionych klubów z „Niedzieliskami” i „Szczurową” na czele.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak


DSC_5369

DSC_5369

DSC_5274

DSC_5274

DSC_5292

DSC_5292

DSC_5236

DSC_5236

DSC_5243

DSC_5243

DSC_5225

DSC_5225

DSC_5227

DSC_5227


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama