Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 10:34
Reklama KD Market
Reklama

Pomiędzy abstrakcją a sztuką figuratywną

Pomiędzy abstrakcją a sztuką figuratywną

Piotr Bąk, artysta malarz z Katowic, w swojej twórczości porusza różnorodne tematy i poszukuje coraz to nowych technik i narzędzi wyrazu artystycznego. 18 listopada w sali głównej Muzeum Polskiego w Ameryce odbył się wernisaż jego wystawy pod tytułem „Pomiędzy malarstwem a reliefem”.

W artystycznych dociekaniach Piotra Bąka pojawiają się bardzo różne tematy. Są tematy sakralne, społeczne i kulturowe. Obszarem jego zainteresowań jest również kultura starosłowiańska. Odzwierciedla go obraz „Noc Kupały”. Od pewnego czasu pojawiają się także tematy związane z egzystencją człowieka. Cały czas poszukuje narzędzi, żeby w odpowiedni sposób wypowiadać się w poruszanych tematach. Techniki tworzenia artysty cały czas się zmieniają. Repertuar narzędzi cały czas się rozrasta. Jest niezwykle bogaty, a z pewnością nie są to tylko paleta, pędzle i farby.– Zaczynało się od ołówka, a później były jakieś nożyki introligatorskie, a teraz dłuto i szlifierki. To pozwala na szybsze zdzieranie tych warstw emulsji czy innych farb znajdujących się na płycie, żeby odsłonić jej „wnętrze” i ukazać kolor od wewnątrz. Przy tworzeniu obrazów bardzo często posługuję się metaforami, ale też nie specjalnie koduje je przed odbiorcą – mówi o swojej twórczości Piotr Bąk.Podkład drewniany lub z płyt drewnopodobnych daje artyście o wiele więcej możliwości. Można w niego wchodzić zarówno dłutem, jak i szlifierką oscylacyjną. Te narzędzia są artyście o wiele bliższe i pozwalają mu na ukazanie głębi jego góralskiej duszy (Piotr Bąk urodził się w Żywcu).– Olbrzymią satysfakcję przynosi mi to, jak w pokonywaniu tego oporu zawartego w płycie, dochodzę do celu w poszukiwaniu własnej drogi. Bardziej zagłębiam się w sobie poprzez takie wygryzanie się w tę płytę – podkreśla artysta.Prezentowane w muzeum prace Piotra Bąka są wielkoformatowe. Ten format również nie jest bez znaczenia dla artysty. Znakomicie się czuję podczas artystycznych dociekań i poszukiwań, gdy te prace go otaczają, tworząc coś w rodzaju warstwy izolującej go przed światem wewnętrznym.– W takiej sytuacji łatwiej dochodzi do tego przepoczwarzania się, do metamorfozy świata rzeczywistego w mój świat. Te formy ułatwiają mi płynniejsze przejście w tym względzie. Także odbiorcy ułatwia to wejście niejako w ten obraz. Z mojej perspektywy, to, co tutaj prezentuję, wydawać się może abstrakcją, ale tak nie jest. Dla mnie jest to taki realistyczny obraz mojej duszy. To jest taka podróż, próba poszukiwania własnej tożsamości poprzez takie, a nie inne działania artystyczne. Powstały one na przestrzeni ostatnich lat mojego tworzenia i są synonimem mojej walki o szczerość artystycznej wypowiedzi.O wystawie i twórczości jej autora mówiła nam kurator wystawy Julita Siegel.– Sama wystawa zorganizowana jest pod tytułem „Między malarstwem a reliefem”, ale jak przyjrzymy się samej formie prac, to również są one pomiędzy – pomiędzy abstrakcją a sztuka figuratywną. Jak spojrzymy na tytuły prac – na przykład „Noc Kupały”, to sam tytuł nam podpowiada interpretację i w formie też można się doszukać wielu ciekawych form interpretacji tego, co artysta namalował i co chciał przekazać – wskazała Julita Siegel, informując, że z pomysłem jej zorganizowania w Chicago zwrócił się do muzeum sam artysta, a także Adam Bąk z Nowego Jorku, właściciel firmy importującej produkty żywnościowe z Polski do Stanów Zjednoczonych, który pomógł w transporcie dużych, monumentalnych prac oraz zapewnił catering na piątkowe otwarcie.Konsul generalny RP w Chicago Paweł Zyzak wyrażał się z dużym uznaniem o artyście. – Jestem zachwycony artystą, młodym człowiekiem, który przyjechał do nas z Katowic. Podobnie jak ja ukończył krakowską uczelnię, z tym że ja studiowałem na UJ, a on ukończył Akademię Sztuk Pięknych. Obydwaj urodziliśmy się w Żywcu. Jesteśmy góralami. Różnica pomiędzy nami jest jednak zasadnicza. Ja nie potrafię malować, jestem kompletnym ignorantem, jeżeli chodzi o sztukę, a mogę spotkać się z wybitnym artystą i ogrzać się w „ciepełku” jego wspaniałej sztuki – powiedział konsul generalny Paweł Zyzak.Piotr Bąk za swoją działalność artystyczną otrzymał liczne nagrody, dyplomy i wyróżnienia. Jest laureatem stypendium Polskiego Dziedzictwa Narodowego. Dwukrotnie nagrodzony w konkursie „Praca roku”. Swoje prace wystawiał w wielu miastach na terenie Polski. Miał 24 indywidualne wystawy oraz 100 zbiorowych. Jego prace były prezentowane w konkursach i wystawach pokonkursowych. Jest autorem wielu prac polichromicznych. Między innymi w kościele w Czarnym Dunajcu, Woszczycach oraz miejscowości Kędzierzyn-Koźle.Uczy rysunku i malarstwa na Uniwersytecie Technologii w Katowicach. Jest także kierownikiem Studia Sztuk Wizualnych przy Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Od 2018 roku posiada tytuł doktora habilitowanego. Chicagowska wystawa składa się z 12 prac. Jest 5 obrazów wielkoformatowych. Ekspozycję w Muzeum Polskim można oglądać do 27 listopada.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


DSC_3906

DSC_3906

DSC_3803

DSC_3803

DSC_3795

DSC_3795

DSC_3765

DSC_3765

DSC_3755

DSC_3755

Raymond Lopez fot. Peter Serocki

Raymond Lopez fot. Peter Serocki

Thomas Osadzinski fot. rysunek z sali sądowej, L.D. Chukman

Thomas Osadzinski fot. rysunek z sali sądowej, L.D. Chukman


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama