Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 23:34
Reklama KD Market
Reklama

Polscy strażacy pełnili służbę w Chicago Fire Department

Polscy strażacy pełnili służbę w Chicago Fire Department
Polscy strażacy i ratownicy medyczni w w Chicago Fire Department fot. Facebook/Państwowa Straż Pożarna

Grupa sześciu strażaków i jednocześnie ratowników medycznych Państwowej Straży Pożarnej oraz dwóch przedstawicieli Warszawskiego Instytutu Medycznego do soboty przebywała z wizytą w Stanach Zjednoczonych. W trakcie pobytu polska delegacja pełniła m.in. służbę w Chicago Fire Department (CFD) i wspólnie z tamtejszymi załogami karetek i pojazdów ratowniczych wyjeżdżała do realnych zdarzeń, aby obserwować działania ratownicze.

Wizyta była związana z nowymi zadaniami, które na PSP nałoży ustawa o ochronie ludności cywilnej oraz o stanie klęski żywiołowej i jest wynikiem współpracy pomiędzy Gwardią Narodową Illinois a Komendą Główną PSP, która zapoczątkowana została pobytem w Chicago komendanta głównego PSP gen. brygadiera Andrzeja Bartkowiaka i jego zastępcy nadbryg. Adama Koniecznego, w sierpniu tego roku. Polską delegację w organizacji wyjazdu wspierał Konsulat RP w Chicago.

"Nasza sierpniowa wizyta, również z udziałem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacka Siewiery, przygotowała grunt pod te praktyki. To wszystko dzieje się w duchu nowej ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej i nowego spojrzenia na to, czym od jakiegoś czasu się zajmujemy, przede wszystkim jeśli chodzi o ratownictwo medyczne" - powiedział PAP szef PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

Bartkowiak zaznaczył, że polscy strażacy pojechali do USA, aby podpatrywać amerykańskie rozwiązania w kwestii ratownictwa medycznego oraz amerykańskie ambulanse medyczne. Jest to związane z rozwiązaniami, które znalazły się w projekcie ustawy o ochronie ludności. Chodzi o to, by docelowo w każdej gminie do dyspozycji strażaków był przynajmniej jeden ambulans medyczny.

"Jak tylko ta ustawa wejdzie w życie i będziemy mieli pewność, że się nic nie zmieni, będziemy ogłaszali przetarg na pierwsze ponad 100 ambulansów. Pojazdy trafią głównie do PSP, ale też do wybranych OSP, które będą miały potencjał, do ich obsługi" - powiedział Bartkowiak. To pierwszy krok. Docelowo - w ciągu 10 lat - ambulanse mają trafić do każdej gminy. "Uważam, że to rzecz niezwykle potrzebna. Zwłaszcza ostatnie trzy lata pokazały, że to rzecz wręcz konieczna w naszym systemie" - ocenił szef PSP.

Komendant sprecyzował, że w ambulansach i wozach strażackich będą jeździć ci sami ludzie. "Tak jest na całym świecie, czyli strażacy w Chicago jeżdżą i do gaszenia pożarów i do ratowania ludzi w ambulansach. Tak samo jest w Niemczech, Francji, Rumunii i w wielu innych miejscach" - powiedział.

Bartkowiak dodał, że PSP chce w te sposób przede wszystkim zabezpieczyć swoje działania i ewentualnie uzupełniać system Państwowego Ratownictwa Medycznego, kiedy ten będzie miał kłopoty, tak jak to miało miejsce np. w pandemii, przy dużym natężeniu zgłoszeń.

Szef PSP pytany o strażaków, którzy pojechali do USA zaznaczył, że pojechała tam bardzo mocna grupa, a przy ich doborze brano pod uwagę zarówno doświadczenie, jak i znajomość języka angielskiego. "To głównie ratownicy medyczni z dużym doświadczeniem, którzy jeżdżą cały czas w karetkach w PRM w Polsce, a poza tym byli też na obsadach miejsc przyjmujących zgłoszenia, czyli dyspozytorni." - zaznaczył.

Dodał, że podczas wizyty w USA jeden z polskich strażaków brał udział w przywróceniu krążenia i uratował Amerykanina z Chicago. "Jest się czym pochwalić, nasi strażacy robią tam naprawdę dobre wrażenie. Mamy ludzi świetnie przygotowanych merytorycznie. Chcę podkreślić, że w Chicago żeby jeździć na ambulansie, czy karetce wystarczy sześciomiesięczny kurs, a z Polski do Chicago pojechali ratownicy medyczni po kilkuletnich szkołach. (tos, PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama