Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 07:34
Reklama KD Market

Dobry trener pilnie poszukiwany

Aż ośmiu trenerów zwolniły już w rundzie jesiennej kluby Orange Ekstraklasy. Arka Gdynia, Wisła Kraków i Górnik łęczna zostają bez szkoleniowców. Bo ich szukanie to droga przez mękę, a i tak można trafić na minę. W niespełna trzy miesiące stracili posady trenerzy Pogoni, Legii, Zagłębia, Arki, GKS BOT, Groclinu, Wisły Kraków i Górnika łęczna. Niemal przesądzony jest też los Mirosława Jabłońskiego w Wiśle Płock, a w ostatniej chwili spod topora uciekł Dariusz Kubicki w Polonii Warszawa. - Zwalnianie trenerów w trakcie sezonu to już prawdziwa patologia. Próbowaliśmy z tym walczyć, wymagając od klubów gwarancji zatrudnienia przynajmniej przez jeden sezon. Jak widać, nic to nie dało - mówi "Gazecie", członek Wydziału Szkolenia PZPN Andrzej Strejlau.


A nuż ktoś się trafi i zatrudni


Na oficjalnej stronie internetowej PZPN można znaleźć listę trenerów z aktualną licencją. Jest ich 98, ale w praktyce wybór jest bardzo mizerny. Chyba że ktoś wierzy w cudowne metody Mieczysława Broniszewskiego - specjalisty od utrzymania, albo fachowca od awansów Bogusława Baniaka.


Można postawić na byłych trenerów kadry. Henryk Apostel, Antoni Piechniczek i Andrzej Strejlau wolą już uchodzić za autorytety polskiego futbolu i nie szukają posady. Ale to wyjątki. 67-letni Wojciech łazarek zachwala starych szkoleniowców, ale urokowi jego bon motów ulegli tylko w czwartoligowej Narwii Ostrołęka. Lesław Ćmikiewicz zahaczył się w Turze Turek (III liga), Władysław Stachurski w Nadarzynie (IV liga). Janusz Wójcik dorabiał jako doradca Leszka Millera i prezydenta Radomia, a dziś jest posłem u Andrzeja Leppera. Krzysztof Pawlak prowadził reprezentację tylko w jednym meczu, ale zasiada w Radzie Trenerów PZPN (ostatnio siedział też za kierownicą samochodu z dwoma promilami alkoholu we krwi).


Jeśli nie selekcjonerzy, to do wzięcia są szkoleniowcy z doświadczeniem. Jerzy Fiutowski, Jacek Góralczyk, Piotr Kocąb, Władysław łach i Władysław Małowiejski od lat nie pracują w ekstraklasie, lecz odnawiają licencję, bo - jak tłumaczą - "a nuż ktoś się trafi i zatrudni".


Prezesom ryzykantom zostaje liczna grupa bez żadnego doświadczenia w I i II lidze. Wybraliśmy kilku. Ponieważ w PZPN nie wiedzą, gdzie aktualnie pracują, ich dokonania sprawdziliśmy w internecie.


* Józef Klepak (licencja nr 363) - Gawina Królewska Wola, Miedź Legnica.


* Wiesław Korek (licencja nr 254 tylko na II ligę). Pracował m.in. w Swornicy Czarnowąsy i Włókniarzu Kietrz.


* Wiesław Wika (nr 159) jest autorem książki "Bramkarz w piłce nożnej".


* Zbigniew Szymkowicz (nr 368) pracował m.in. w Czarnych żagań, startował w wyborach na burmistrza żagania.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama