Koniec zeznań Fawella

Chicago ( Inf. wł, CST, CT) - Trwa rozprawa sądowa byłego republikańskiego gubernatora George'a H. Ryana, oskarżonego o korupcję. We wtorek 25 października br. po raz ostatni złożył zeznania świadek koronny, Scott Fawell, były protegowany, przyjaciel, współpracownik "prawa ręka" Ryana, odsiadujący 6. i półroczny wyrok za wymuszanie haraczy w związku ze swoim udziałem w aferze.

W ostatnim dniu swoich zeznań, Fawell uniósł się gniewem i powiedział oskarżycielowi Ryana, Patrickowi M. Collinsowi, że pytania dotyczące jego narzeczonej Andrei Coutretsis to dla niego "bardzo drażliwy temat", o czym Collins dobrze wie, bo omawiali ten temat "już sto razy".

Fawell zastrzegł się, że nie jest to groźba z jego strony pod adresem Collinsa, ale chciał zasygnalizować, iż ponowne wypytywanie go o narzeczoną, to tak jak poruszanie się "po nieprzyjaznym terytorium".

Kończąc trwające 5 tygodni składanie zeznań, Fawell ponownie poddał się emocjom, gdy Collins zapytał go o zarzuty krzywoprzysięstwa postawione Andrei Coutretsis w związku z jej rolą w aferze korupcji.
Wcześniej składając zeznania, Fawell przekonywał, że jest bezstronny i mówi prawdę.

W krzyżowym ogniu pytań Marvina Blooma - adwokata Larry Warnera, współoskar żonego G. Ryana - Fawell wyraził gniew i oburzenie, że jest podejrzany o stronniczość na korzyść oskarżyciela, ponieważ zawarł umowę z oskarżycielem, by uratować od kary więzienia swoją narzeczoną Andreę Coutretsis.

Fawell nie ukrywał, że wie, iż federalni oskarżyciele nie są zadowoleni z jego zeznań. Stwierdził, że mówił zawsze prawdę, a prawda "znajduje się gdzieś pośrodku", między oskarżeniem, a obroną.

Rzeczywiście, choć Fawell zawarł porozumienie z oskarżycielem, to nie wszystkie jego zeznania były korzystne dla strony skarżącej.

Np. Fawell zeznał, że nigdy nie widział, ani nie słyszał, by Warner - zawodowy lobbysta - namawiał gubernatora na przydzielenie IBM - klientowi Warnera - kontraktu na dostawę komputerów, opiewającego na około 28 mln dol.
Fawell stwierdził też, że w ogóle nie pamięta, by rozmawiał z Warnerem na ten temat, albo żeby Warner próbował wykorzystać swoją przyjaźń z gubernatorem w celu załatwienia własnych interesów.
W krzyżowym ogniu pytań Dana Webba, adwokata Ryana, Fawell powiedział jeszcze kilka innych rzeczy wspierających linię obrony, a m.in. to, że czasem podpis Ryana składany był za niego przy pomocy specjalnej pieczątki oraz że Ryan bardzo polegał na opinii doradców.

Fawell stwierdził też, że firmy, które otrzymywały zlecenia stanowe, zasługiwały na to oraz że nigdy nie widział, by Ryan przyjmował od kogoś gotówkę mogącą mieć wpływ na jego decyzje.

Akt oskarżenia Ryana składa się z 22 punktów i zawiera m.in. zarzuty łapówkarstwa, spiskowania w celu wymuszenia haraczu, oszustw podatkowych oraz składania kłamliwych zeznań śledczym federalnym.
Proces może potrwać około 4 miesięcy.
(ao)